Dilerzy z Jedwabnego
Dwóch młodych mieszkańców Jedwabnego trudniło się handlem narkotykami. Jak ustalili śledczy z Łomży 19-nasto i 20-latek substancje psychotropowe zamawiali przez internet za granicą, a w Jedwabnem urządzili plantację konopi. Mężczyznom grozi wieloletnie więzienie, ale póki co sąd nie zgodził się na ich tymczasowe aresztowania. Prokuratura zapowiada odwołanie się od tego postanowienia.
Dilerami mieli być Kamil K. oraz Hubert S. Jeden z nich ma 19, a drugi 20 lat. Obaj zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Z ustaleń łomżyńskich śledczych wynika, że w okresie od czerwca 2019 roku do sierpnia 2019 roku wielokrotnie uczestniczyli w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych w ilości nie mniejszej niż 164 gramy. Środki te zamawiali za granicą za pośrednictwem sieci internetowej.
Ponadto obaj w Jedwabne urządzili plantację roślin konopi. Rosły w niej 94 krzaczki oraz posiadali znaczne ilości środków odurzających w postaci ziela konopi o łącznej wadze 1 kg i 262 gramów.
Młodym mężczyznom grozi kilka lat więzienia. Prokuratur chciała, aby natychmiast trafili za kratki – do tymczasowego aresztu.
- Były składane przez prokuraturę wnioski do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec mężczyzn w postaci tymczasowego aresztowania, ale Sąd Rejonowy nie przychylił się do nich. W tym zakresie będzie składane przez prokuraturę odwołanie – zapowiada prokurator Rafał Kaczyński, zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży.