Kwiaty i znicze w 75. rocznicę Powstania Warszawskiego
Symboliczna data 1. sierpnia 1944 i symboliczna obecność kilku delegacji, składających wiązanki biało-czerwonych kwiatów i stawiających zapalone znicze przy pomnikach AK oraz NSZ przed Szkołą Muzyczną w Łomży – skromny znak pamięci o bohaterstwie i tragedii. - To bardzo ważne w naszej historii wydarzenie, ponieważ po pięciu latach niemieckiej okupacji Polacy potrafili za cenę życia zbuntować się i walczyć o wolność – mówi po oddaniu hołdu powstańcom warszawskim Jan Olszewski, 71-letni przewodniczący Rady Miasta Łomża. W Godzinie W – czyli o godzinie 17., gdy w Warszawie wybuchł zryw niepodległościowy Armii Krajowej - zawyły syreny alarmowe w mieście i na Starym Rynku w Łomży kilkadziesiąt osób wykrzyknęło „Cześć i chwała Bohaterom”.
Nie było przygodnej publiczności ani przemów oficjalnych. Niezorientowani w kalendarzu mogliby nawet nie wiedzieć, czemu garstka kobiet i mężczyzn w garniturach i mundurach żołnierskich stoi z kwiatami i zniczami przed budynkiem z czerwonej cegły. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie. Najpierw przed pomnikiem Armii Krajowej – po prawej - znicze stawiali przedstawiciele środowisk kombatanckich ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych: Antoni Jankowski, Kazimierz Polkowski i Witold Pogorzelski z posłem PiS Lechem Antonim Kołakowskim. Posłanka Bernadeta Krynicka, wiceprezydent Łomży Andrzej Stypułkowski i starosta łomżyński hołd kwietno-świetlny z chwilą zadumy o ofierze życia oddawali w pojedynkę. Janowi Olszewskiemu towarzyszyło troje radnych. - Powstańcami często byli młodzi Polacy, zdeterminowani, że muszą wreszcie dać sygnał z Warszawy, że Polska i stolica chcą niepodległości – nawiązał do Pokolenia Kolumbów w drodze do kolejnego pomnika. Dla Kolumbów, dla których II wojna światowa była tragicznym przeżyciem pokoleniowym – jak poeta Krzysztof K. Baczyński, który mając 23 lata zginął w 4. dniu z bronią w ręku. Pisał: „Tak się dorasta do trumny, jakeśmy w czasie dorośli...”. Łomżyńskie Wojsko Polskie reprezentowali stojący na baczność żołnierze 13. Batalionu Obrony Terytorialnej, a z wiązankami: komendant WKU w Łomży ppłk Tomasz Żyłka, kierownik Warsztatów Technicznych mjr Marek Niedżwiecki, przedstawiciel Batalionu OT por. Marcin Ćwiek. Z kolei manifestujący na starówce hołd Powstańcom wyskandowali „Cześć...” i rozwinęli kilkumetrowy banner kibiców ŁKS Łomża.
Mirosław R. Derewońko