Alkohol przykrył podwyżkę śmieci? - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Pierwszy raz prezydent podwyżkę opłat za śmieci przedłożył radnym w lutym. Wówczas proponował podwyżkę wysokości nieco ponad 20% w przypadku śmieci segregowanych, przy czym podwyżka miała wejść w życie od kwietnia. Większością głosów radni Łomży wniosek odrzucili (zobacz: Śmieciowe koalicje władzy). W kwietniu prezydent złoży go po raz drugi, przy czym podwyżka wynosiła już około 25%, ale także przegrał głosowanie (zobacz: Podwyżka śmieci znowu nie przeszła). Teraz proponowana podwyżka jest jeszcze wyższa i sięga, a czasami przekracza, nawet 40% w przypadku śmieci segregowanych. 

Zabudowa jednorodzinna – w sumie w Łomży jest ok. 4,1 tysiąca gospodarstw
Gospodarstwa składające się z 2 i więcej osób:
Odpady niesegregowane
58 zł – 100 zł (wzrost o 72,5%)
Odpady segregowane
39 zł – 54 zł (wzrost 40%)
Gospodarstwa jednoosobowe odpady segregowane
24 zł – 34 zł (wzrost 42%)

Zabudowa wielorodzinna (bloki) około 17,9 tys. mieszkań (gospodarstw)
Gospodarstwa składające się z 2 i więcej osób:
Odpady niesegregowane
35 zł – 60 zł (wzrost o 70%)
Odpady segregowane
24 zł – 32,5 zł (wzrost o 35%)
Gospodarstwa jednoosobowe odpady segregowane
15 zł – 21 zł (wzrost o 40%)

Niesprawiedliwe opłaty 
W Łomży za politykę śmieciową najwięcej płacą mieszkający samotnie emeryci i renciści. Przeliczając ubiegłoroczne koszty gospodarki śmieciowej w Łomży na głowę zameldowanego mieszkańca wychodzi, że opłata powinna wynosić 9,15 zł miesięcznie. Dzieląc koszty oddzielne na mieszkańców blokowisk i domków jednorodzonych opłata ta wynosiłaby ok. 7,5 zł w blokach i ok. 15,5 zł w domkach. Teraz jednoosobowe gospodarstwa w domkach Łomży miałyby płacić za śmieci zamiast 24 zł po 34 zł miesięcznie, a w blokach zamiast 15 zł po 21 zł miesięcznie.
Wyższe obciążenia samotnych to nie jedyna niesprawiedliwość łomżyńskiej polityki śmieciowej. Od kilku lat mieszkańcy blokowisk więcej wpłacają do systemu niż wynoszą ich koszty, aby mieszkańcy domków jednorodzinnych mogli płacić mniej niż wynoszą ich koszty. Jednoznacznie potwierdziły to przedstawione w kwietniu wyliczenia miejskich urzędników. Różnica we wpłatach znacząco powiększyła się odkąd władzę w mieście przejął prezydent Mariusz Chrzanowski. W poprzedniej kadencji samorządu przeforsował w Radzie Miasta dwie podwyżki opłat za śmieci. W ich wyniku opłaty za śmieci posegregowane na osiedlach domków jednorodzonych wzrosły o 50%, a w blokowiskach o ponad 60%. W przypadku opłat za śmieci niesegregowane podwyżki w domkach wyniosły 66%, a w blokach 75%.

Koszty łomżyńskiej polityki śmieciowej
W grudniu ubiegłego roku prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski sam (jednoosobowo) zdecydował o podniesieniu m.in. o 40% opłaty za najpopularniejsze komunalne odpady zmieszane (kod 200301), przywożone na miejskie wysypisko śmieci w Czartorii koło Miastkowa. Podwyżka opłat „na bramie” w Czartorii, weszła w życie od 1 marca, windując koszty gospodarki śmieciowej także w mieście Łomży. Zakładem administruje powołana przed czterema laty miejska spółka śmieciowa ZGO, która m.in. sponsorowała ubiegłoroczne prezydenckie gale bokserskie i nadal sponsoruje rowery Łokera. Opłaty pobierane przez nią „na bramie” zakładu w Czartorii są dużo wyższe niż w tego typy zakładach w okolicy. Za tonę komunalnych śmieci zmieszanych o kodzie 200301 opłata w ZGO wynosi 395 zł netto. W zakładzie koło Grajewa to 285 zł netto, a w pobliskim Czerwonym Borze te same odpady „bez popiołów  i frakcji zielonej” kosztują 257 zł netto, a „z popiołem i frakcją zieloną” 297 zł netto. 
Warto dodać, że w ubiegłym roku około 70% opłat za śmieci wnoszonych przez mieszkańców Łomży za pośrednictwem ratusza trafiało do miejskiej spółki śmieciowej ZGO.