Dorabiali na więziennych przetargach, mogą trafić tam na lata
Były dyrektor Gospodarstwa Pomocniczego przy Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze oraz jego zastępca mogą trafić za kratki. Prokuratura Okręgowa w Łomży skierowała do Sądu Rejonowego w Zambrowie akt oskarżenia przeciwko nim w związku z łapownictwem. Jak informuje prokurator Rafał Kaczyński, zastępca prokuratora okręgowego w Łomży były dyrektor w toku śledztwa przyznał się do popełnienia przestępstwa.
O sprawie zrobiło się głośno w marcu, gdy agenci CBA zatrzymali dwie osoby z byłego kierownictwa Gospodarstwa Pomocniczego przy Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze podejrzewane o korupcję przy przetargach organizowanych przez Służbę Więzienną. Zatrzymani przez CBA trafili do Prokuratury Okręgowej w Łomży, gdzie usłyszeli zarzuty korupcyjne.
Po niecałych trzech miesiącach od zatrzymania do Sądu Rejonowego w Zambrowie trafił akt oskarżenia w tej sprawie.
- Bogdanowi K. przedstawiono trzy zarzuty popełnienia przestępstw z art. 228§1kk polegających na przyjęciu korzyści majątkowych w latach 2010 - 2012 w łącznej kwocie około 75.000 zł w związku z realizacją przetargów i wykonawstwem prac remontowo - budowlanych na terenie Zakładów Karnych w Czerwonym Borze, Przytułach Starych, Hrubieszowie oraz Kluczborku. Antoniemu B. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 228§1kk polegającego na przyjęciu korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 7.000 zł w związku z realizacją w/w prac – podaje prokurator Rafał Kaczyński zaznaczając, że obaj mężczyźni złożyli wyjaśnienia w sprawie, a były dyrektor przyznał się.
Teraz obu grozi więzienie. Przestępstwo opisane w artykule 228. § 1 kodeksu karnego, czyli: „kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę” zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.