Wysoka grzywna za atak po pijaku w kebabie
Przemysław C. stanął dziś przed Sądem Okręgowym w Łomży. W grudniu dwa lata temu, w jednym z kebabów będąc pijanym znieważył i groził śmiercią pracującym tam obcokrajowcom oraz zdemolował lokal. Teraz usłyszał wyrok. Ma zapłacić 8 tys. zł grzywny, po tysiąc złotych zadośćuczynienia dla dwóch obcokrajowców i pokryć koszty postępowania.
Do zdarzenia doszło 18 grudnia 2017 roku. Mieszkaniec Łomży wszedł pijany – badanie wykazało 2 promila alkoholu - do jedego z łomzyńskich kebabów prowadzonego przez obcokrajowców. Mężczyzna znieważał pracujących tu dwóch Tunezyjczyków i Algierczyka. Krzyczał, że "Polska jest dla Polaków" i groził im śmierciom jeśli nie wyjadą. Do tego jednego z kich uderzył drugiego popychał. Zaczął też demolować lokal niszcząc wyposażenie. Straty, które spowodował wyceniono na 3 tysiące złotych. W czwartek usłyszał wyrok za te czyny. Jak przekazuje sędzia Jan Leszczewski, prezes Sądu Okręgowego w Łomży, mężczyzna złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze uzgodnionej z prokuraturą. Za znieważania i groźby karalne wobec obcokrajowców został skazany na grzywnę wysokości 250 stawek dziennych po 20 zł, a za zniszczenie mienia na grzywnę wysokości 150 stawek dziennych po 20 zł. Poza tym ma także wypłacić po tysiąc złotych jako częściowe zadośćuczynienie jednemu z Tunezyjczyków i Algierczykowi, oraz pokryć koszty postępowania sądowego. Sędzia Jan Leszczewski wyjaśnia, że drugi z Tunezyjczyk, do którego należało zniszczone wyposażenie lokalu, nie chciał żadnego odszkodowania ani zadośćuczynienia ze strony sprawcy.
To oznacza, że za pijany akta w kebabie mieszkaniec Łomży zapłaci ponad 10 tysięcy złotych. Zgodnie z kodeksem karnym sprawcy tego typu czynów może grozić nawet kilkuletnie więzienie.
Sąd Okręgowy w Łomży sprawę rozpatrywał w pierwej instancji, co oznacza, że wyrok nie jest prawomocny.