Dziecko z autyzmem...
- Rodzice oczekują, że dziecko z autyzmem będzie mówiło, ale nikt z terapeutów nie da gwarancji, czy dziecko będzie komunikować się z otoczeniem werbalnie – mówi Wanda Majewska, pedagog z 30-letnim doświadczeniem w SP 10 w Łomży i od 5 lat terapeutka integracji sensorycznej Fundacji DR OTIS. Z okazji Światowego Dnia Świadomości Autyzmu znani łomżyńscy społecznicy: Dorota i Robert Zwierzyńscy zorganizowali kolorowy przemarsz około 250 wolontariuszy, przedszkolaków i uczniów z niebieskimi balonami od kościoła Krzyża Św. na plac Niepodległości. Zapowiadają na sobotę i niedzielę konferencję PWSIiP o tym, jak rozmawiać z dziećmi z autyzmem i ich rodzicami.
Słoneczny piątek, godzina 10. na zegarze kościelnej wieży. Staszek Orłowski z megafonem i Autyś z Dorotą Zwierzyńską, prezes powstałej w styczniu 2014 Fundacji DR OTIS, dają biało-niebieskim uczestnikom znak gotowości do drogi ulicami: Zawadzką, Piłsudskiego, Szosą Zambrowską. Kiedy wędrują (poprzedzani biało-niebieskim radiowozem z niebieskim kogutem, otoczeni dla porządku i bezpieczeństwa rzędami uczniów w moro ASP z WSA), w Teatrze Lalki i Aktora idą przygotowania do przyjęcia wykonawców małych form scenicznych o temacie autyzmu. Do konkursu ph. „Autyzm = Człowiek” zgłosiły się zespoły amatorskie z przedszkoli: PP nr 8, PP nr 14 i „Mały Artysta” oraz ze Szkoły Specjalnej nr 8 w Łomży i SP w Śniadowie. Wanda Majewska opowie, czym jest autyzm.
„Nadmiar bodźców zmysłowych to pole bitwy...”
- Przede wszystkim, Czytelnicy powinni wiedzieć, że autyzm nie jest chorobą, tylko zaburzeniem w psychice, zakłócającym typowe, normalne zachowania – tłumaczy terapeutka Przedszkola „Nutka” i szkoły specjalnej przy Sybiraków, obok ośrodka „Neofita”. Teraz to przystań dla ponad 20 dzieci, lecz we wrześniu zamiast 270 mkw. będą mieć kilka bloków dalej ok. 800 mkw. w nowej siedzibie. - Dzieci autystyczne inaczej odbierają świat zmysłami: czasami to nadwrażliwość na zewnętrzne bodźce, gdy reagują z perspektywy otoczenia przesadnie, czasami podwrażliwość, gdy nie reagują. Nadmiar bodźców zmysłowych to pole bitwy: blask słońca czy lampy może powodować ucieczkę, wrzask lub agresję. Hałas, za głośna muzyka, a nawet niemal niesłyszalne dla otoczenia brzęczenie świetlówki mogą wprawić dziecko z autyzmem w zdenerwowanie, przestrach, panikę. Smak i węch sprawiają, że nie toleruje pewnych potraw i napojów awersyjnie. Jeśli ma nadwrażliwość dotykową, nie będzie chciało iść w parze z innymi, nie da się przytulić, pogłaskać czule. To trudne dla rodzica.
Malcy z autyzmem nierzadko mają zaburzoną też propriocepcję: odczucie głębokie własnego ciała. Każdy inny wiedziałby, gdzie jest dotykany, kiedy terapeuta masowałby w okolicy kostki nogi, ale dziecko z propriocepcją nie będzie w stanie tego zlokalizować ani określić. Tym bardziej, że dużo z nich prawie wcale nie mówi: wydają jakieś dźwięki, słabo artykułowane sylaby, nieskładające się w wyrazy i zdania. - Jakaż to dla nas wielka radość, jeśli dziecko, które nie podnosiło główki, zaczyna do nas się uśmiechać, gaworzyć... – ociera łzę Izabela Przybylska, kierownik Przedszkola Motylek. Dzieci z propriocepcją będą popychać, przeciskać się, obijać o ściany – nie dlatego, że są złośliwe...
Niepełnosprawni wymagają poświęcenia i serca
Oprócz „Motylka” w Łomży, Fundacja DR OTIS prowadzi przedszkole w Kolnie, gdzie powstanie w nowym roku szkolnym szkoła specjalna dla dzieci z zaburzeniami ruchowymi i intelektualnymi, sprzężeniami niepełnosprawności. Cztery placówki Fundacji zatrudniają ok. 60 osób: to terapeuci, logopedzi, fizjoterapeuci, rehabilitanci, tyflo- i surgopedagodzy, oligofrenopedagodzy, personel do obsługi technicznej. Skrót DR znaczy: Dorotę z Ostrołęki i Roberta z Łomży. Łączyło w młodości harcerstwo ZHP i wspólne zainteresowania. Ona ukończyła terapię zajęciową i muzykoterapię, on - fizjoterapię. Przygotowania do własnej działalności rozpoczęli w 2011. - Niebieski marsz jest po to, aby zwrócić uwagę społeczeństwa na dzieci z autyzmem – precyzuje wiceprezes DR OTIS Robert Zwierzyński (lat 43). Małżeństwo społeczników obserwuje 17-letnia córka Ania, licealistka. Nieraz pomagała im porządkować rachunki i organizować marsze lub imprezy, podziwiając zaangażowanie i pasję, ale na razie nie widzi siebie w pracy z niepełnosprawnymi. To wymaga poświęcenia i serca.
Starszaki z przedszkola nr 4 przyszły spacerkiem na plac Niepodległości. Lena Sokołowska, Lusia Chludzińska i Pola Wądołkowska mają kolegę z autyzmem. Wiedzą od pań, że chłopiec inaczej niż one może w różnych sytuacjach reagować, jednak trzeba uczyć się od małego żyć razem w zgodzie.
Bardzo ciekawa dwudniowa konferencja popularno-naukowa na temat aspektów i praktyki autyzmu będzie w sobotę i niedzielę w PWSIiP przy Akademickiej.
Mirosław R. Derewońko
Fot. Krzysztof Mierzejewski
