Czesław Rybicki nie żyje
We wtorek, po ciężkiej chorobie, w wieku 64 lat, zmarł Czesław Rybicki - łomżyński harcerz, nauczyciel i historyk. Był aktywnym działaczem społeczno-politycznym. Działał w Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska”, Łomżyńskim Towarzystwie Naukowym im. Wagów oraz Łomżyńskim Bractwie Historycznym.
Czesław Rybicki znany był z niestrudzonego badania i przybliżania lokalnej historii. W 2017 roku roku był jednym z laureatów Nagrody Prezydenta Łomży dla twórców kultury. W związku z przypadającym w 2018 roku stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości kilka ostatnich lat poświęcił na badanie i przypomnienie wydarzeń z regionu z początków XX wieku, poprzedzających odrodzenie niepodległego państwa. W ubiegłym roku wydał książkę pt. „Rozwój skautingu na ziemi łomżyńskiej. Skauci i harcerze w walce o niepodległą Polskę w latach 1913-1920”. Ostatnio pracował nad publikacją „Okręg łomżyński Polskiej Organizacji Wojskowej w walce o niepodległość narodową Polaków w latach 1914-1919 i jego oddziaływanie na Białostocczyznę oraz Suwalszczyznę”. Na tę pracę kilka tygodni temu otrzymał roczne stypendium od Marszałka Województwa Podlaskiego.
- Bardzo zaangażowany, kochający Łomżę i historię miasta i Polski – mówi o Zmarłym prof. Krzysztof Sychowicz. - Łomża poniosła dużą stratę.
- To wielka strata dla naszego miasta, to strata dla nas wszystkich... - wspomina Zmarłego Czesława Rybickiego znany łomżyński historyk Sławomir Zgrzywa z delegatury Urzędu Ochrony Zabytków. - Tyle ambitnych planów było przed Nim, miał chęć zaczynać doktorat... Planował zorganizować kolejne spotkania dla interesującej się dziejami publiczności, m.in., z historykiem UW profesorem Tomaszem Nałęczem. Był inicjatorem stworzenia Izby Sportu, mini muzeum sportu łomżyńskiego w MOSIR-ze, gdzie sam wykonał dużo prac ekspozycyjnych i udostępnił wiele ze swoich zbiorów.
Przez wiele lat Czesław Rybicki angażował się w działalność „Wspólnoty Polskiej”, we współpracę z organizacjami polskimi na Litwie i Wileńszczyźnie, w organizację w Łomży polonijnych igrzysk młodzieży szkolnej. Nie afiszował się ze swoją osobą, bo nie zależało mu na popularności - zwykle w cieniu, zajęty sprawami technicznymi, załatwianiem zakwaterowania, noclegu, wyżywienia czy transportu. Za poświęcenie prywatnego czasu, poczucie humoru, zainteresowanie gośćmi cenili Go działacze Łomży i stolicy, zasiadał bowiem w Radzie Krajowej Stowarzyszenia Wspólnota Polska.
- Smutna wiadomość... - milknie na chwilę zaskoczony wieścią historyk prof. Adam Cz. Dobroński z UwB. Czesław Rybicki napisał tekst do niedawno wydanego tomu „Księga prasy łomżyńskiej”, z zapałem opracowywał historię Łomżyńskiego Towarzystwa Wioślarskiego, przekonywał działaczy sportowych, że ŁKS Łomża powstał w 1928 r., a nie (jak głosi błędna nazwa) dwa lata wcześniej. - Był bardzo otwarty na wszelką współpracę, spragniony dzielenia się swoją wiedzą, przemyśleniami i pomysłami – opowiada prof. Dobroński o Zmarłym. - Stanowił chlubny wyjątek w łomżyńskim środowisku, chętnie dzielił się wynikami swoich badań i owocami poszukiwań w archiwach, np. w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie, gdzie często jeździł, nie żałując sił ani czasu. Był wytrawnym poszukiwaczem, imponowały mi Jego kwerendy w prasie, znał ludzi i wydarzenia. Bardzo Go lubiliśmy wszyscy: cichy, skromny, nie zabiegał o popularność, a był jednym z liderów.
- Ta nagroda jest dla mnie zaskoczeniem, bo historia jeszcze kilka lat temu była dziedziną niszową, ale też podsumowaniem wieloletniej pracy, dotyczącej historii naszego regionu – mówił dwa lata temu Czesław Rybicki (+ 64). Nagroda prezydencka w dziedzinie kultury była wtedy dla Laureata – jak to określał - „zastrzykiem energii, żeby dalej pracować, badać i szukać w archiwach nowych informacji, żeby te białe plamy usuwać”. Niestety, nawrót choroby zatrzymał Czesława Rybickiego.
Mirosław R. Derewońko