Mieszkańcy Senatorskiej 7 proszą o pomoc.
Czy jutro mieszkańcy kamienicy przy Senatorskiej 7 zostaną pozbawieni bieżącej wody? Dzisiaj lokatorzy w tej sprawie przyszli do łomżyńskich radnych. Podczas sesji Rady Miasta mieszkańcy zapewniali, że czynsz chcą płacić, ale nie stać ich na stawkę ustaloną przez nowego właściciela kamienicy. Lokatorzy prosili więc o pomoc. Mieszkańcy twierdzą, że są w stanie płacić, ale 1 zł 90 gr za metr kwadratowy. Właściciel chce, aby stawka wynosiła 4 zł 80 gr za metr kwadratowy mieszkania. Za czynsz nie płacą od półtora roku, w tym za wliczoną w niego opłatę za wodę. Właścicielka budynku podjęła więc decyzję o odcięciu dopływu wody do kamienicy. Mieszkańcy twierdzą, że nie mogą porozumieć się z nową właścicielką Bogumiłą Cholewicką. "To jest człowiek, który chce się nas pozbyć(...), ale myśmy się w takiej sytuacji znaleźli, bo miasto było zmuszone oddać kamienicę, kamienicę - a nie ludzi" - mówiła jedna z lokatorek. „Tak nie może być” - mówili radni słuchając żalących się mieszkańców kamienicy przy Senatorskiej 7.
W obronie mieszkańców stanął też radny Zbigniew Lipski. Radny Jerzy Brodziuk apelował zaś o formalne wyjaśnienie sprawy płatności za czynsz i wodę. Lokatorzy Senatorskiej 7 twierdzą, że niepłacenie za czynsz jest znakiem ich protestu przeciwko sytuacji, w jakiej się znaleźli. Kamienica, w której mieszkają – z rąk żydowskich miała ponownie trafić do samorządu Łomży. Więcej pieniędzy wyłożył jednak prywatny właściciel, który przejął budynek. Lokatorzy czują się oszukani. Mówią, że mimo obietnic, nikt z Ratusza nie udzielił im pomocy prawnej. Dzisiaj radni zapewniali, że nie dopuszczą, aby mieszkańcom stała się krzywda. Do sprawy powrócimy.