Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Wiosna” zrobi porządki... także w Łomży?

Główne zdjęcie
Paulina Piechna-Więckiewicz i Patryk Janczewski

Patryk Janczewski na 26 lat. Jest absolwentem SP nr 10, PG nr 1, LO nr 2 w Łomży oraz prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Od roku jest bliskim współpracownikiem Roberta Biedronia, a teraz także koordynatorem w Łomży struktur partii „Wiosna Roberta Biedronia”. Partia ruszyła z akcją wiosennych porządków i... składa wnioski o ujawnienie wynagrodzeń urzędników państwowych i samorządowych w całym kraju. - „Wiosna” zrobi coś, co powinno dawno być standardem w europejskim państwie XXI wieku – prześwietlili pensje w instytucjach publicznych – mówił Patryk Janczewski, który wraz z wiceliderką partii Pauliną Piechną-Więckiewicz, we wtorkowe popołudnie złożył wniosek o ujawnienie tych informacji w łomżyńskim ratuszu.

Patryk Janczewski
Patryk Janczewski
Paulina Piechna-Więckiewicz i Patryk Janczewski
Paulina Piechna-Więckiewicz i Patryk Janczewski

- Wszędzie tam, gdzie mamy wydawane publiczne pieniądze, powinny być pełna jawność, gdzie płyną i w jakich strumieniach – mówił Patryk Janczewski. - Prześwietlimy też wszystkie instytucje, spółki komunalne, dowiemy się ile ukrywanych pieniędzy jest i wyprowadzanych przez sympatyków lub popleczników prezesa albo „królika”. Państwo zbyt często jest traktowane przez polityków jako bankomat, a legitymacja partyjna jako karta do bankomatu – mówił Janczewski wspominając aptekarza z Ministerstwa Obrony Narodowej, przed którym salutowali generałowie i rusycystki zarabiające dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie w Narodowym Banku Polskim. 
Patryk Janczewski mówi, że jawność płac urzędników wprowadził w Słupsku Rober Biedroń, gdy był tam prezydentem. - Udowodniliśmy tam, że się da – podkreślał Janczewski. - Na początku nie cieszyło się to wielką aprobatą, natomiast okazało się, że na tych samych stanowiskach, za taką samą pracę, ludzie otrzymywali różne wynagrodzenia. Bardzo szybko urzędnicy zorientowali się, że to w ich interesie jest upublicznienie tego, ile wynoszą ich zarobki – mówił Janczewski wskazując, że wcześniej kluczem wyznaczania odpowiedniej wielkości wynagrodzenia urzędników był klucz partyjnych rozgrywek.  - Idzie wiosna, czas zrobić porządek i załatwić kwestie jawności płac raz na zawsze – dodawał.
Wiceliderka partii „Wiosna Roberta Biedronia” Paulina Piechna-Więckiewicz zapowiadała na Starym Rybnu w Łomży, że w całym kraju w ciągu najbliższych dni zostanie złożonych ponad 8 tysięcy wniosków o udostępnienie informacji związanej z wynagrodzeniami.
- Chodzi o to, żeby wiedzieć na co wydatkowane są środki publiczne – mówiła. - Mamy urzędników, którzy wykonują ciężką pracę i powierza im się odpowiedzialne zadania i jednocześnie bardzo mało zarabiają. A mamy do czynienia również z urzędnikami, którzy ani nie mają kompetencji, ani nie mają doświadczenia i jedyne co mają, to legitymację partyjną i rzeczywiście z tym trzeba skończyć – podkreślała.

Wiosenna partia
Dwójka działaczy partii i bliskich współpracowników Roberta Biedronia zachęcała mieszkańców Łomży i regionu do angażowania się w sprawy lokalne i państwowe oraz dochodzenia praw w dostępie do informacji publicznej. Wnioski można składać samemu, o ich formularze są dostęp na stronie internetowej partii. 
- Musimy się zastanowić jakiej Polski chcemy. Czy takiej, gdzie kluczem będzie znajomość królika? Czy będzie to Polska, w której będziemy kierowali się kluczem spłacania długów politycznych? A może będzie to Polska, w której będą liczyły się kompetencje, w której będą liczyły się osiągnięcia, doświadczenie oraz chęć i zaangażowanie do pracy – mówił Patryk Janczewski zapewniając, że „Wiosna” chce, aby kompetentne osoby zasiadały wszędzie tam, gdzie są wydawane publiczne pieniądze, i gdzie są tworzone polityki Państwa.  
Działacze „Wiosny” zapowiadali, że partia wystawi swoich kandydatów w majowych wyborach także w północno-wschodniej Polsce. Na razie nie ujawniają nazwisk. Te mają być ogłoszone pod koniec miesiąca. Janczewski pytany czy 26 lat, to jest wytaczający wiek, aby kandydować odpowiadał, że „to nie jest przesądzone, czy będą kandydował”. Opowiadał też, jak zaczęła się jego współpraca z Robertem Biedroniem.  Był pracownikiem Sądu Okręgowego w Warszawie i jak tłumaczył „doświadczył strasznych działań władzy dotyczących niszczenia władzy sądowniczej”. - Nie byłem w stanie przejść na tym do porządku dziennego. Brałem udział w protestach i stwierdziłem, że czas wziąć odpowiedzialność, czas zacząć działać i coś zmieniać. Skontaktowałem się z Biedroniem, który zaprosił mnie do współpracy – mówił Patryk Janczewski tłumacząc, że tak trafił do Słupska, gdzie „razem z Robertem Biedroniem współtworzyliśmy polityki, które pomagały mieszkańcom Słupska”. - Ja tutaj jestem w tym projekcie dla wartości – zapewniał Janczewski. 

zobacz: Biedroń w Łomży: Czuję się jak w Amsterdamie...


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę