Prof. Karski: Uważam, że mogę jeszcze wiele dobrego zrobić na poziomie unijnym
Obecny europoseł prof. Karol Adam Karski będzie otwierał listę wyborczą partii Prawo i Sprawiedliwość w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego w północno-wschodniej Polsce. Tak jednomyślnie – na wniosek Prezesa Jarosława Kaczyńskiego - zdecydował Komitet Polityczny PiS. Prof. Karski pochodzi z Warszawy, ale mówi że „czuje się posłem Ziemi Łomżyńskiej”. - Daje się wiele dobrego zrobić dla tego miejsca – twierdzi, chwaląc „dobrą chemię współpracy” z posłem Lechem Kołakowskim.
Karol Karski (53 lata) to polityk, prawnik i nauczyciel akademicki - profesor Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku. Wykładał także w Uczelni Jańskiego w Łomży. Naukowo specjalizuje się w prawie międzynarodowym. Jako poseł na Sejm RP, „za pierwszych rządów PiS”, był przewodniczącym sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej, a później został wiceministrem spraw zagranicznych odpowiedzialnym za kontakty z UE oraz sprawy prawno-traktatowe. Od 2014 roku jest polskim deputowanym do Parlamentu Europejskiego wybranym z okręgu obejmującego województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie, przewodniczącym Kolegium Kwestorów PE.
- Nie jestem jednym z 751 europosłów, tylko - jako kwestor - jednym z 20 członków Prezydium Parlamentu Europejskiego – mówi prof. Karol Karski podkreślając, że to sprawia, iż ma szersze możliwości działania w PE. - Znam wielu ludzi, jestem w stanie bardziej wpływać na różne procesy decyzyjne. To, że można coś dobrego zrobić dla swojego kraju, dla regionu, który się reprezentuje, jest satysfakcjonujące. To także moja satysfakcja osobista, bo to co robię w polityce jest zgodne z moimi poglądami, przygotowaniem zawodowym i zainteresowaniami naukowymi – dodaje.
Czy Brukseli widać Łomżę?
- Bruksela to miejsce, gdzie poseł Parlamentu Europejskiego pracuje na co dzień. Zajmujemy się stanowieniem prawa unijnego, które ma obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Z drugiej strony staramy się je kształtować w ten sposób, aby było ono korzystne dla tych miejsc, z których pochodzimy, z których jesteśmy wybierani. I jak w tej chwili działamy na rzecz utrzymania Polityki Spójności UE, to właśnie czynimy to dla takich regionów jak województwa wschodniej Polski, dla takich miast i subregionów jak Łomża i Ziemia Łomżyńska - mówi prof. Karol Karski. - Tutaj ma być realizowanych wiele inwestycji unijnych, chociażby Via Baltica, która będzie przechodzić przez Łomżę. Myślę, że Łomża może wiele skorzystać na rozwoju programów unijnych, na rozwoju infrastrukturalnym. Gdy doprowadzimy już do tego, żeby miasto i region było właściwie skomunikowane drogowo i kolejowo, to wówczas rozpocznie się napływ inwestycji – mówi europoseł, zapewniając, że otrzymany przez pięcioma laty mandat z bezpośrednich wyborów, daje mu możliwość rozmawiania z wieloma osobami, także o sprawach regionalnych i lokalnych, w Europie i w Polsce. - Wielokrotnie rozmawiałem np. z ministrami infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, rozwoju Jerzym Kwiecińskim, czy z premierem Mateuszem Morawieckim także o połączeniu kolejowym. To wszytko się już dzieje i jest przed nami. Po odrobieniu strat po rządzie koalicji PO-PSL, gdy ramy tych inwestycji zakreślano na rok 2050 - to już nawet nie były projekty, a projekty projektów projektów - w tej chwili udaje się to doprowadzić do takiego momentu, w którym już są realne plany i za chwilę będą wbijane łopaty. Ta cezura czasowa jest bardzo bliska, bo to ma być dziś, tu i teraz. Droga Via Baltica w 2021 roku, a w przypadku inwestycji kolejowych mówi się o roku 2023 - to jest całkiem realne – ocenia europoseł podkreślając, że jest zwolennikiem przeprowadzenia przez Łomżę kolei pasażerskiej. - Tu jest ta dobra chemia współpracy z posłem Lechem Kołakowskim. Ta tzw. „szprycha”, czyli kolej warszawsko-mazurska, nie ominie Łomży. To będzie kolejny czynnik rozwojowy tego miasta. Ten program wpisuje się w ogólną politykę Państwa utworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Założenie jest takie, aby dojechać do niego nie dłużej niż w ciągu dwóch godzin z każdego miejsca w Polsce, stąd zatem o wiele szybciej. Łomża jest miastem 60-tysięcznym, to spory ośrodek, który ujęty jest w tych planach. Rozmawiałem o tym z ministrem infrastruktur Andrzejem Adamczykiem - on to potwierdza.
Tak się rozwija Polska
Europoseł Karol Karski podkreśla, że dzięki skutecznym rządom polityków Prawa i Sprawiedliwości sytuacja gospodarcza Polski jest bardzo dobra. - Mamy bezprecedensowo wysoki przyrost gospodarczy. Mamy bezprecedensowo niskie bezrobocie. Mamy ogromne środki, które powstają w wyniku dobrego funkcjonowania polskiej gospodarki, a w wyniku uszczelnienia systemu finansowego, te pieniądze nie są rozkradane. I my tymi pieniędzmi się dzielimy natychmiast z obywatelami. Po to jest Państwo, żeby ludzie żyli lepiej. Ja się nie mogę nadziwić Platformie, która to kontestuje, mówi, że tego nie należy robić. Pamiętam, że gdy wygraliśmy wybory w 2015 roku media głównego nurtu przekonywały nas, że nie należy dotrzymywać obietnic wyborczych, bo nikt ich nie dotrzymuje. Myśmy obiecali i zrealizowaliśmy przywrócenie wieku emerytalnego, po podniesieniu go przez PO i PSL. Wprowadziliśmy „Program 500+”, choć mówiono, że „pinindzy nie ma i nie byndzie”, a teraz, gdy sytuacja gospodarcza na to pozwala, wprowadzamy te świadczenia dla pierwszego dziecka. Wprowadzamy także „trzynastki” dla emerytów, zniesienie podatku PiT dla młodych do 26 roku oraz znaczące obniżenie PIT dla wszystkich. Będą przywrócone połączenia autobusowe dofinansowane z Budżetu Państwa. Obietnice PiS są realizowane natychmiast. Staramy się, żeby Polakom żyło się lepiej – podkreśla prof. Karol Karski.
Unijne sprawy
„Brexit najprawdopodobniej wydarzy się, bo to już zbyt daleko zaszło” - ocenia europoseł Karol Karski, który - także jako profesor i kierownik katedry prawa międzynarodowego z Uniwersytetu Warszawskiego - podkreśla, że dla Polski członkostwo w Unii Europejskiej było i jest nadal korzystne. - PiS w referendum akcesyjnym w 2003 roku apelowało do Polaków o głosowanie „za” przystąpieniem do Unii Europejskiej. Ja wtedy rozmawiałem z prof. Lechem Kaczyńskim i pytałem: Leszek, jakie jest twoje stanowisko w tej sprawie? On powiedział mi tak: „Wiesz Karol, Polska nie może być w szarej strefie między Niemcami a Rosją”. I to jest to podstawowe założenie i z tego wynikają dalsze konsekwencje. Jesteśmy przypisani do cywilizacji zachodniej. Jesteśmy postrzegani na całym świecie, jako część tej twardej Europy i sami się dobrze z tym czujemy, np. podróżując bez paszportów. Jest też pewność dla inwestorów i wreszcie kwestia bezpieczeństwa, choć ta jest gwarantowana nam przede wszystkim przez przynależność do NATO, ale jest to do pewnego stopnia spójne z członkostwem UE.
Europoseł Karski podkreśla, że na nową perspektywę finansową Unii Europejskiej udało się utrzymać Politykę Spójności, z której Polska czerpie najwięcej środków, zostaje zachowana również Wspólna Polityka Rolna i dopłaty bezpośrednie dla rolników. - Z mojej m.in. inicjatywy Parlament Europejski przyjął kilka rezolucji, w tym także tą dotyczącą zrównania dopłat bezpośrednich dla rolników ze wszystkich państw członkowskich, a więc i Polaków – podkreśla prof. Karski.
Ważne eurowybory
- Wszystkie wybory są ważne i musimy do wszystkich przykładać ogromne znaczenie – mówi prof. Karol Karski, podkreślając, że w każdych wyborach są wybierane osoby, które mają wpływ na nasze życie. - Na to czy Polska będzie się rozwijała, czy też nie, czy będzie nam dobrze, czy też źle. W wyborach do PE wybieramy osoby, które tworzą prawo europejskie, które dotyczy nas na co dzień. To PE decyduje np. o kwestiach dotyczących ochrony środowiska i jakie to są kryteria. To PE nie wyraził ostatnio zgody na przyjęcie przepisów dotyczących prawa autorskiego, które ograniczałyby wolności mediów, a także wolność internetu. To PE przyjmuje przepisy dotyczące konkurencyjności, co się przekłada na życie tu na miejscu. Generalnie 70% prawa obowiązującego w państwach członkowskich, to jest prawo powstające w Unii. Czasem tego nie widzimy, bo to są nie tylko rozporządzenia, ale także dyrektywy i państwa członkowskie są zobowiązane żeby wprowadzić tożsame z nimi rozwiązania za pomocą przepisów krajowych, np. przyjmując ustawy.
(…) Wszędzie są potrzebni ludzie, którzy będą kompetentnie działali na rzecz Polski, na rzecz swoich obywateli, na rzecz rozwoju kraju i regionu, który reprezentują – podkreśla prof. Karol Karski. - Na to należy patrzeć całościowo. W każdym z tych miejsc – do Parlamentu Europejskiego, polskiego Sejmu i Senatu, ale także samorządu - należy wybrać właściwą reprezentację. Nie można zostawić żadnego z tych segmentów, bo to się będzie po prostu rozsypywało. Każde z tych wyborów są ważne, ponieważ to wszystko decyduje o naszym życiu. W Parlamencie Europejskim jest wiele rzeczy do zrobienia i muszą być tam ludzie, którzy mają doświadczenie w tym zakresie, a z ich pracy będzie wynikać coś korzystnego dla Polski. Uważam, że mogę jeszcze wiele dobrego zrobić na poziomie unijnym – podkreśla prof. Karol Karski.
