Pijany nie mógł zaparkować... na oczach policjanta
Ponad 1,3 promila alkoholu miał w sobie 57-letni mieszkaniec Łomży, którzy wczoraj miał problemy z prawidłowym zaparkowaniem audi. Mężczyzna kilkakrotnie „ustawiał” samochód, po czym uderzył zderzakiem w sąsiednie auto i sobie poszedł. Wpadł bo wszystko widział policjant wracający po pracy do domu.
Jak relacjonuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży – policjant, który pracuje jako zastępca oficera dyżurnego Komendy – po chwili od zdarzenia zatrzymał mężczyznę pytając go czy widział, że uderzył w sąsiednie auto, ale ten miał odpowiedzieć, że nie i pójść sobie dalej. W trakcie krótkiej rozmowy policjant wyczuł ziejącą od mężczyzny woń alkoholu więc ponownie go zatrzymał i przedstawił się, a wtedy mężczyzna zaczął uciekać. Szybko został zatrzymany przez policjanta, który poprosił o pomoc przypadkowego przechodnia i na miejsce wezwał patrol policji, któremu go przekazał. Okazało się, że zatrzymanym był 57-letni mieszkaniec Łomży, a badanie wykazało, że w organizmie ma ponad 1,3 promila alkoholu. Brulińska podkreśla, że policjanci od razu zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a sprawa zostanie przekazana do sądu.
W tym roku policjanci w Łomży i okolicy zatrzymali już 26 pijanych kierujących, którzy popełnili przestępstwo, czyli prowadzili pojazd mając w organizmie co najmniej 0,5 promila alkoholu.
Tylko wczoraj na terenie województwa podlaskiego zatrzymano 6 nietrzeźwych kierowców. Rekordzistą był rowerzysta zatrzymany wieczorem w Rogienicach Wielkich koło Małego Płocka. Mężczyzna jechał mając aż 3,4 promila alkoholu.