Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Toast za umarłą klasę

– Zacząłem pisać tę książkę jako wspomnienie o zmarłym przyjacielu – mówi profesor Andrzej Mencwel. – Miało to być 30 kartek na 30 lat naszej znajomości, ale pisząc uświadomiłem sobie, że w czasie ostatnich 30-40 lat byłem świadkiem odejścia ostatniej generacji gospodarzy chłopskich, którzy są starsi niż całe państwo polskie! Efekt to opowieść o polskiej wsi „Toast na progu”, którą znany antropolog i historyk literatury promował w Muzeum Północno-Mazowieckim podczas spotkania „Co z kulturą chłopską?” w ramach Uniwersytetu Otwartego PWSIiP.

Tytułowe pytanie brzmi prowokująco, szczególnie gdy uświadomimy sobie, że poza zespołami folklorystycznymi czy twórcami ludowymi od rzeźbiarzy do poetów z prawdziwej i oryginalnej kultury chłopskiej/ludowej na dobrą sprawę pozostało już niewiele. Andrzej Mencwel interesuje się jednak nie kulturą w znaczeniu artystycznym, lecz antropologicznym, stąd prowadzone przez niego przez 40 lat wnikliwe obserwacje kultury wiejskiej w chłopskiej postaci i jej stopniowym zanikaniu. Zadanie miał ułatwione o tyle, że w roku 1978 stał się właścicielem sadyby na kolonii w okolicach Ostrowi Mazowieckiej, spędzając tam rokrocznie sporo czasu i wrastając w tamtejsze realia.

– Mamy taki widok wsi, że to jest sielanka: ptaki, przyroda, zwierzęta i roboty rolne, ale że ona nie ma historii – mówi Andrzej Mencwel. – Moim odkryciem było jednak to, że właściwie każdy kamień jest tam nasycony treściami, które są albo zapomniane, albo przemilczane, bo są niewygodne, ale nie ma miejsc bez znaczeń.

Kultura chłopska całościowo oparta jest na rodzinnym, indywidualnym, wielofunkcyjnym życiu, bo hodowano i uprawiano wszystko, co tylko było można. Wpisana jest w nią wielopokoleniowość, a pracowali wszyscy, od dzieci do dziadków. Z założenia jest patriarchalna, ale często to ukryty matriarchat – tak przynajmniej było w rodzinie opisanej przez autora: ojciec, dwóch dorosłych synów, ale wszystkim faktycznie rządziła matka, bo bez niej ta rodzina by nie przetrwała. Ta forma gospodarowania, oparta na pracy całej rodziny, jest starsza od naszej państwowości, ale Andrzej Mencwel miał okazję obserwować, jak radykalnie zmieniało się to w ostatnich 40 latach.

– Ta wieś to 50 numerów – opowiadał profesor. – Jak żeśmy tam nastali, to 40 utrzymywało się z rolnictwa. Teraz trzy-cztery, w tym farmer. Reszta to ludzie, którzy mieszkają na wsi, ale uprawiają zawody miejskie. Wieś nie jest już więc teraz wsią chłopską, lecz zurbanizowaną – nie tylko w sensie technicznym czy cywilizacyjnym, ale też w szerszym kontekście – dlatego kultura chłopska w ujęciu antropologicznym odeszła do przeszłości. Lata 90. były strasznie ciężkie dla wsi i to one zadały ostateczny cios kulturze chłopskiej. Na tym wyrósł ruch Leppera, bo oni byli dopchani do ściany: we wszystkich cywilizowanych krajach rolnictwo jest dotowane, a u nas w latach 90. było ono poddane presji wolnego rynku, a rolnicy nie dostawali żadnych dotacji. Wytrzymanie tego wymagało naprawdę daleko idącego heroizmu w życiu codziennym, bo bez porywania się na barykady czy marszu na Warszawę trzeba to było utrzymać.

Zmieniły się też relacje między ludźmi: wstydzą się wiejskiego pochodzenia, aspirują do szlacheckich przodków, mimo tego, że rodowód większości społeczeństwa jest, jeśli nie typowo  wiejski, to co najwyżej plebejski. – Zakłamanie jest niemożliwe – mówi Andrzej Mencwel. –

Ludzie nie mogą żyć, zakłamując samych siebie, muszą mieć swoje, autentyczne rodowody, jakie wartości wyznają, skąd się wywodzą. Wartość najwyższa kultury chłopskiej to poczucie indywidualnej odpowiedzialności za to, że ja prowadzę ten statek, jestem jego kapitanem i odpowiadam za to, że mam go przeprowadzić przez wszystko – wychodzę dziś przez zmierzchem i patrzę, czy jutro będzie padać, czy nie, bo jeżeli się pomylę, to mogę ponieść bardzo duże straty.

I to jest to, co do panującej obecnie polskiej mentalności powinno być wniesione.

– Mam nadzieję, że gdy ludzie zaakceptują swoje rodowody, to zaczną poszukiwać tej dawnej tożsamości, bo nasze społeczeństwo to obecnie społeczeństwo ludzi pracy, gdzie nawet właściciele firm pracują – konkluduje znany intelektualista

 

Wojciech Chamryk


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę