Ruszyła łomżyńska kwalifikacja wojskowa 2019
- Nie mamy większego problemu ze stawiennictwem na obowiązkową kwalifikację wojskową chłopców i dziewcząt z naszego terenu – cieszy się z dobrej frekwencji major Robert Grzeszczyk, p.o. komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Łomży, która rozpoczęła proces kwalifikacji, kto z urodzonych w 2000 r. jest przydatny do służby wojskowej. Z pierwszej 20-tki chłopców, jacy stawili się w poniedziałek w Starostwie Powiatowym, 19 otrzymało kategorię A, tylko jeden kat. D. Kolejne kwalifikacje będą prowadzone dla Łomży i miast z powiatami: Zambrów, Kolno, Grajewo. Major Grzeszczyk spodziewa się przyjęcia w komisjach przez 2 miesiące około 2 tysięcy młodych.
Obowiązkowi kwalifikacji, jaka ma odbywać się w odpowiednich starostwach powiatowych oraz dla miasta Łomża w MDK – DŚT, podlegają mężczyźni z rocznika 2000 oraz urodzeni w latach 1995 – 1999, jeśli nie posiadają kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Powinni zgłosić się również urodzeni w latach 1998 i 1999, jeśli byli uznani przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolnych do służby wojskowej, ze względu na stan zdrowia. Obowiązek kwalifikacji mają również kobiety, urodzone w latach 1995 – 2000, o ile mają kwalifikacje przydatne w wojsku lub uczą się w celu zdobycia kwalifikacji w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na kierunkach psychologicznych. W 2018 roku około 30 pań wzięło udział w kwalifikacji, zaś ok. 25 wyraziło zainteresowanie ochotniczą służbą w Wojsku Polskim. Jeśli ktoś ma chęć związać z WP dorosłe życie zawodowe, może zgłosić się w ciągu roku do WKU, złożyć odpowiedni wniosek.
We wtorek rano kilkunastu chłopców też czeka w świetlicy i na 3. piętrze starostwa na kwalifikację. Wszystko przebiega w ocenie kandydatów szybko i sprawnie: najpierw wypełnianie formularzy z danymi osobowymi do ewidencji, mierzenie wzrostu i wagi, badania lekarskie stetoskopem, słuchu i gardła, formalne orzeczenie o stanie zdrowia, krótka rozmowa z przedstawicielami WKU na temat planów w przyszłości. Większość młodzieńców jest przed maturą i od tego, jak dobrze ją zdadzą, uzależniają, czy będą dalej się uczyć czy studiować cywilnie, czy spróbować sił w Wojsku Polskim. Niektórzy kiedyś strzelali z wiatrówki dla zabawy, ale zdają sobie sprawę, że książeczka wojskowa z kategorią A w razie konfliktu zbrojnego oznacza obowiązek obrony Ojczyzny - z bronią w ręku...
Z uczestnikami kwalifikacji wojskowej 2019 z powiatu łomżyńskiego spotykają się: major Marek Dziemiańczuk, szef wydziału rekrutacji WKU, i porucznik Sylwester Liszewski. Młodzi stają przed powiatową komisją lekarską, w skład której wchodzi lekarz, sekretarz i personel pomocniczy. - Od kilku lat obserwujemy poprawę kondycji zdrowotnej młodzieży i mniej osób karanych sądownie – ocenia major Dziemiańczuk. Lekarz bada młodzież ogólnie, przeprowadza wywiad ustny i kieruje na badania specjalistyczne tych, którzy uskarżają się na jakieś dolegliwości, zwykle jest to wzrok. Oficerowie z WKU prowadzą pogadanki o zawodowej służbie wojskowej oraz służbie w Wojskach Obrony Terytorialnej; największe zainteresowanie budzi 13. batalion lekkiej piechoty z Łomży. - Po 14 dniach chłopcy, zarejestrowani w ewidencji i mający książeczki wojskowe ze zdjęciem 3 x 4 cm, wystawione podczas kwalifikacji, zostaną przeniesieni do rezerwy – opowiada mjr Dziemiańczuk. - Spośród wszystkich co roku około 10 do 15 procent jest zainteresowanych służbą przygotowawczą, co praktycznie oznacza 4 miesiące w korpusie szeregowych. Jeśli podołają psychicznie i fizycznie obowiązkom żołnierza, mogą starać się o przyjęcie do szkoły wojskowej. Inni wybierają 16-dniowe szkolenie w Obronie Terytorialnej, a po 3 latach OT mogą przejść do zawodowej służby wojskowej.
Mirosław R. Derewońko
