Śnieżny atak zimy
Poranne opady śniegu sparaliżowały ruch w Łomży i całym regionie. Gruba na kilka centymetrów warstwa śniegu po rozjeżdżaniu przez samochody przemieniła się w lód. Samochody mają problem z podjechaniem pod wzniesienia. Przed godziną 8.00 korki były praktycznie na wszystkich ulicach miasta. Objechania tylko jednego Ronda Kościuszki kierowcom zajmuje około 45 minut. W regionie doszło do kilku kolizji, ale według policji nikt w nich nie ucierpiał.
Na ul. Zawadzkiej w Łomży, na przejściu dla pieszych na wysokości Parku Jana Pawła II miało dojść do potrącenia przechodzącej przez jezdnię nastolatki. Na szczęście – poza wystraszeniem się - nic jej się nie stało. Policja informuje o zgłoszonych kolizjach w Żelechach i Kuziach. Także w tych zdarzeniach drogowych nikt z ludzi nie ucierpiał.
W całym regionie panują fatalne warunki do jazdy. Opady śniegu w regionie mają utrzymać się mniej więcej do południa, choć nie powinny być już tak intensywne jak o poranku. Temperatura powietrza ma powoli spadać. Rano w Łomży było ok. 0°C, a pod koniec dnia ma wynosić ok. -2, -3°C. W nocy temperatura spadnie do -6°C.