Nie stać nas na modernizację oczyszczalni ścieków?
Władze Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji unieważniły trzeci już przetarg na wyłowienie wykonawcy, który miałby zmodernizować łomżyńską oczyszczalnię ścieków. Na tę inwestycję miejska spółka dwa lata temu otrzymała unijną dotację z NFOŚiGW. Niestety od ponad pół roku nie może wybrać wykonawcy. Oferty firm zainteresowanych zleceniem są dużo wyższe niż możliwości finansowe MPWiK. Ostatnio, po zwiększeniu środków o blisko 15 mln zł, do pokrycia oferty spółce brakowało jeszcze ok. 25 mln zł.
Od kilku lat władze miasta i MPWiK mówią o pilnej potrzebie modernizacji oczyszczalni ścieków. Przygotowania do niej rozpoczęto jeszcze za prezydenta Mieczysława Czerniawskiego i rządzącego w MPWiK prezesa Grzegorza Lewańczuka. Od początku planowano, że inwestycję uda się ją przeprowadzić z środków tzw. „nowej” perspektyw finansowej Unii Europejskiej lat 2014-2020. Ze „starej” perspektywy 2007-2013 MPWiK pozyskał unijną dotację (w wysokości 1,5 mln zł) na opracowanie dokumentacji, która stanowiła podstawę do wniosku o środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Pierwszy złożony do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie wniosek dotyczył dotacji rzędu 47 mln zł przy koszcie całego przedsięwzięcia szacowanym na ponad 68 mln zł. Wniosek ostatecznie został odrzucony, co poskutkowało wymianą przez prezydenta Łomży władz MPWiK. Złożony niedługo później drugi wniosek opiewał już tylko na 27,1 mln zł dotacji dla przedsięwzięcia wartego 52,3 mln zł. Projekt ten obejmował nie tylko modernizację oczyszczalni ścieków, ale także budowy kanalizacji w ulicach Nowogrodzkiej, Polowej czy Szmaragdowej. Te prace wykonano, ale z wyłowieniem wykonawcy głównego zadania, czyli modernizacji oczyszczalni ścieków są coraz większe problemy.
Ceny coraz wyższe
Wiosną 2018 roku, gdy władze MPWiK otwierały koperty w pierwszym przetargu na modernizację oczyszczalni informowano, że na realizację zadnia przeznaczono 40 mln zł netto, czyli 49 mln zł brutto. Oferta, która spłynęła od jednej z warszawskich firm, opiewała na ponad 79,8 mln zł. Przetarg unieważniono i ogłoszono drugi, który rozstrzygano latem. Ta sama firma z Warszawy za prace w Łomży chciała już ponad 83,5 mln zł, a konkurencyjna oferta była jeszcze o kilka milionów złotych wyższa. Przetarg znowu unieważniono i ogłoszono trzeci. Tym razem oferty spływały do miejskiej spółki pod koniec listopada. Złożyła ją ta sama firma, co w dwóch wcześniejszych przetargach, przy czym jej wycena była jeszcze wyższa – 88,4 mln zł. I choć tym razem także władze MPWiK znacząco podniosły kwotę jaką chciały na realizacje zadnia wydać – do 63,8 mln zł, to jednak do pokrycia ceny z oferty miejskiej spółce brakowało nadal blisko 25 mln zł. Teraz, po kilku tygodniach zastanawiania się co zrobić, władze MPWiK zdecydowały się ponownie unieważnić przetarg. Stosowny komunikat opublikowano wczoraj. Powodem, tak jak w dwóch poprzednich przetargach, jest zbyt wysoka ceny oferty w stosunku do kwoty jaką spółka planowała wyda na zadanie.
Dodajmy, że spółka MPWiK Łomża generuje roczne przychody na poziomie ok. 21 mln zł, a w 2017 roku wypracowała zysk wynoszący 626 tysięcy złotych. Wielomilionowa modernizacja oczyszczalni ścieków miała być finansowana z unijnej dotacji i kredytu (ew. pożyczki) jaki na jej realizację musi zaciągnąć miejska spółka. Do czasu rozstrzygnięcia przetargu nie wiadomo jak bardzo trzeba będzie zadłużyć MPWiK.