Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Warszawa daje dużo więcej, a w Łomży władze chcą dać znacznie mniej

Główne zdjęcie
Osiedle ŁSM w Łomży

Od Nowego Roku użytkowanie wieczyste zostanie przekształcone we własność. Wiąże się to z koniecznością uiszczenie opłaty, która może być rozłożona na 20 lat lub wpłacona jednorazowo. W tym drugim przypadku właściciele mogą liczyć na bonifikaty. W przypadku gruntów Skarbu Państwa taka ulga w 2019 roku wynosić będzie 60% i później co roku ma się zmniejszać o 10%. W Warszawie, po politycznej burzy, ulga na grunty miejskie wyniesie aż 98%. W Łomży władze miasta aż tak dobre dla mieszkańców nie chcą być. Zaproponowane bonifikaty są niższe... nawet niż te „państwowe”. Warto dodać, że sprawa dotyczy zdecydowanej większości mieszkańców Łomży.

Projekt uchwały Rady Miejskiej Łomży z proponowanymi przez prezydenta bonifikatami
Projekt uchwały Rady Miejskiej Łomży z proponowanymi przez prezydenta bonifikatami

Uchwalona latem ustawa „o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów” dotyczy np. mieszkańców bloków spółdzielni mieszkaniowych. Dziś większość z nich stoi na działkach należących formalnie do Miasta Łomża, lub Skarbu Państwa. W Łomży takich miejskich działek jest około 700, a „państwowych” tylko 20. Roczna opłata za użytkowanie wieczyste wynosi 1% wartości nieruchomości i jest np. wliczana do czynszu jako składnik opłaty eksploatacyjnej. Przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności ma być automatyczne i nie wymaga od mieszkańców podejmowania jakichkolwiek działań. Obowiązkiem jest ponoszenie przez kolejnych 20 lat opłaty, która będzie takiej samej wysokości co dotychczas. Można tę opłatę wpłacić jednorazowo za co ustawa przewiduje bonifikaty. W przypadku gruntów Skarbu Państwa taka ulga wynosić będzie 60% w pierwszym roku po przekształceniu, 50% w drugim roku, 40% w trzecim, 30% w czwartym, 20% w piątym i 10% w szóstym. W przypadku gruntów miejskich uchwały o wysokości bonifikat muszą podjąć Rady Miasta. W Warszawie bonifikatę – po wielkiej politycznej burzy - ustalono na poziomie 98%.

W Łomży władze miasta aż tak dobre dla mieszkańców nie chcą być. Prezydent we wtorek przesłał do radnych projekt uchwały „w sprawie warunków udzielania bonifikat od opłat jednorazowych z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów stanowiących własność Miasta Łomża w prawo własności gruntów i wysokości stawek procentowych bonifikat”. Z jego uzasadnienia, pod którym podpisał się wiceprezydent Andrzej Garlicki, wynika, że dotyczy on około 700 działek, które są w użytkowaniu „5500 osób i podmiotów”. 
Warto dodać, że wśród tych „pomiotów” są np. spółdzielnie mieszkaniowe – ŁSM, Perspektywa czy Jedność, w których blokach mieszka około  3/4 mieszkańców Łomży. Sprawa dotyczy więc ich wszystkich. 
Prezydent zaproponował radnym, aby bonifikaty w Łomży były podobne do tych zapisanych w ustawie dla działek należących do Skarbu Państwa, ale jeszcze trochę mniej korzystne dla mieszkańców. 
O ile w pierwszym roku bonifikata dla „osób i pomiotów”, które zdecydowałyby się ponieść opłatę jednorazowo w Łomży wynosiłaby 60%, to w drugim roku już tylko 40%, a nie jak „państwowa” 50%. Podobnie byłoby w czwartym roku, gdy bonifikata „państwowa” wynosi 30%, a w Łomży byłoby to 20%. W trzecim, piątym i szóstym roku od przekształcenia bonifikaty w Łomży miałby być równe bonifikatom „państwowym”. 

W uzasadnieniu uchwały wiceprezydent Garlicki napisał, że skutki finansowe uchwały są trudne do przewidzenia  i zależne od właścicieli, którzy zdecydują się na uregulowanie opłat w formie jednorazowej. 
- Zasadnym jest założenie, że duża część właścicieli zechce uiścić opłatę w ciągu pierwszych trzech lat po przekształceniu, czyli wtedy, kiedy stawki bonifikaty będą najwyższe, co w początkowych latach spowoduje wzrost dochodu Gminy, natomiast w latach następnych będzie skutkować spadkiem dochodów z tego tytułu – podaje Andrzej Garlicki.

Na razie nie wiadomo jak po prezydenckiego pomysłu bonifikat podejdą radni miasta, którzy głosować w tej sprawie mają 28 grudnia. Duża część samorządów w Polsce bonifikaty wprowadza wysokościach działek „państwowych”. Tak stało się np. w Białymstoku. W mieście rządzonym przez działaczy Platformy Obywatelskiej radni z PiS zgłaszali jednak propozycję wprowadzenia bonifikaty 95%. Podobnie w Krakowie radni PiS chcą bonifikaty na poziomie 98% - czyli w takiej samej wysokości do jakiej politycy PiS „przymusili” polityków PO w Warszawie.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę