Skutecznie blokują przejęcie władzy przez PiS w województwie
W czwartek po południu na trzeciej już w ciągu tygodnia sesji spotkali się nowi radni Sejmiku województwa podlaskiego. Choć w 30-osobowym gremium większość – 16 radnych ma klub PiS, radnym partii nie udaje się przejąć władzy w województwie. Dziś także się nie udało. Po dwóch krótkich przerwach – pierwszej kilkuminutowej, drugiej półgodzinnej - przewodniczący Karol Pilecki z Koalicji Obywatelskiej, przerwał obrady na dłużej... bo na sali nie było radnych z KO i PSL. – Chciałby doprowadzić od rozwiązania impasu – mówił Pilecki i na poniedziałkowe popołudnie zaprosił reprezentantów trzech sił sejmikowych by ustalić, kiedy wszyscy wrócą na obrady.
W wyborach 21 października kandydaci Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość zdobyli poparcie 41,64% mieszkańców województwa, co przełożyło się na 16 mandatów radnych w 30-osobowym Sejmiku.
Koalicyjny Komitet Wyborczy Platforma.Nowoczesna „Koalicja Obywatelska” zdobyła poparcie 24,14% wyborców i do Sejmiku wprowadziła 9 radnych. Pozostałe 5 miejsc w Sejmiku obsadzili radni z Komitetu Wyborczego Polskie Stronnictwo Ludowe, który zyskał poparcie 15,66% mieszkańców.
Wydawało się, że wobec tego Prawo i Sprawiedliwość, po niemal 12 latach, nie będzie miało problemów z przejęciem władzy w województwie, bo większością 16 głosów można przegłosować każdą uchwałę i wybrać marszałka, wicemarszałków i członków zarządu. Krajowe władze partii też tak sądziły i nawet wskazały kto ma pełnić jakie funkcje.
Komitet Polityczny PiS wskazał Artura Kosickiego, szefa PiS w Białymstoku, na stanowisko marszałka województwa, a wicemarszałkami mieli zostać Marek Olbryś z Łomży i Romuald Łanczkowski z Suwałk. KP PiS do zarządu województwa podlaskiego wskazał także dwie osoby, które nie były członkami Sejmiku: Jakuba Fic i Marcina Sekścińskiego z Kolna. KP PiS wskazał także Marka Komorowskiego z Zambrowa na przewodniczącego Sejmiku. Wszyscy mieli być wybrani przed tygodniem, gdy odbywała się pierwsza sesja nowego sejmiku. Niestety już w pierwszym tajnym głosowaniu radnych województwa, w sprawie wyboru przewodniczącego Sejmiku okazało się, że kandydat PiS, Marek Komorowski, uzyskał tylko 11 głosów poparcia, a przewodniczącym został Karol Pilecki, którego na to stanowisko zgłosiły kluby Koalicji Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. To wywołało konsternacje i burzę w PiSie, także krajowym. Po kolejnych przerwach i debatach wewnętrznych Przewodniczący Karol Pilecki zamknął pierwszą sesję i zwołał drugą na której radnym PiS udało się wybrać na nowego marszałka Artura Kosickiego. Kolejnych członków władz – wicemarszałków i członków zarządu województwa – miano wybierać na następnej sesji. Ta zaczęła się w ten czwartek po godz. 16. W porządku obrad radni PiS zapisali także odwołanie wybranego przed tygodniem przewodniczącego Sejmiku Karola Pileckiego. W efekcie radni z klubów KO i PSL opuścili salę obrad. Po półgodzinnej przerwie przewodniczący Pilecki doprowadził do wyłonienia przez radnych PiS komisji skrutacyjnej, która miała przeprowadzić wybory nowych władz, po czym przerwał obrady... - Szanowni Państwo nie ma na sali obrad pozostałej części radnych. Chciałby doprowadzić do rozwiązania impasu – mówił Pilecki, który mimo próśb od radnych PiS przekonujących, że na sali jest kworum, czyli większość radnych zdolna do podejmowania uchwał, zarządził przerwę w obradach.
Jak długo potrwa przerwa? – tego nikt nie wie. Przewodniczący Pilecki powiedział, że w najbliższy poniedziałek o godz. 16. chciałby spotkać się z przewodniczącymi czy reprezentantami trzech sejmikowych klubów PiS, KO i PSL, aby wspólnie ustalić kiedy miałby wznowić obrady sejmiku.