Za galę doliczą nam w wodzie, cieple i śmieciach?
Przed tygodniem informowaliśmy o rekordowych wydatkach na reklamę promocję miejskiej spółki śmieciowej ZGO. Prezes Jan Perkowski pod presją sądowego pozwu ujawnił, że w tym roku wydał na to blisko 100 tysięcy złotych, w tym ponad 20 tys. zł na galę boksu. Teraz sądowej rozprawy wystraszyli się Radosław Żegalski prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz Mariusz Konopka prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji . Po ponad dwóch miesiącach ukrywania przyznali, że także ich spółki współfinansowały wrześniową „imprezę”. W sumie z kasy miasta i trzech miejski spółek na to wydarzenie wydano ok. 100 tysięcy złotych.
Gala boksu zawodowego odbyła się 22 września, a transmisję z tego sportowego wydarzenia przeprowadzała telewizja publiczna. Od początku było wiadomo, że choć była to impreza biletowana, Łomża dodatkowo za nią zapłaci, ale prezydent Mariusz Chrzanowski od początku nie chciał podawać ile to będzie nas kosztowało. Oficjalnie z kasy miasta wyłożono na nią 15 tys zł – do takich wydatków przyznawał się ratusz, ale to była tylko niewielka część potrzebnych środków. Jeszcze przed galą pytaliśmy: „czy prawda jest, że w sprawie sponsoringu tej gali prezydent zwracał się do prezesów miejskich spółek?”, ale prezydent, ani nikt inny nie chciał odpowiadać na to pytanie.
- Zadaniem Wydziału Komunikacji Medialnej i Promocji jest udzielanie informacji na temat działalności Urzędu Miejskiego, a nie komentowanie spekulacji – odpisał Grzegorz Daniluk.
Prezesi wystraszyli się?
Także miejskie spółki nie odpowiadały na pytania o finansowanie gali. Dopiero złożone wnioski do sądu m.in. o ukaranie grzywnami prezesów spółek, sprawiły że zrozumieli, że to informacje do których mieszkańcy Łomży mają prawo.
Najpierw odpowiedzi nadesłał prezes spółki śmieciowej Jan Perkowski. Przyznał, że ZGO zapłaciła za reklamę firmie KnockOut sp. z o.o. Warszawa 19 tys. zł netto. Umowa miała dotyczyć reklamy PSZOK na ekranie LED podczas transmisji i dwóch banerów informacyjnych umieszczonych w hali. w której odbywała się impreza sportowa.
Teraz swoje odpowiedzi dosłały spółki MPEC i MPWiK. Okazało się, że obie opłaciły jeszcze wyższe rachunki. Miejska spółka ciepłownicza, której prezesuje Radosław Żegalski, za „promocję na Gali Boksu” zapłaciła 25 tys. zł netto czy ponad 30 tys. zł brutto. Taką samą kwotę w swojej odpowiedzi wskazał także prezes Mariusz Konopka z MPWiK. W tym wypadku zakres zleconych usług dotyczył akcji promocyjno-edukacyjnej „Nasza woda” „promującej wysoką jakość wody pitnej dostarczanej przez MPWiK”.
W sumie wychodzi więc, że z kasy miasta i trzech miejski spółek na to wydarzenie wydano niemal równe 100 tysięcy złotych. Dla porównania Łomżyńskie Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych „HOSPICJUM” pw. Świętego Ducha w Łomży na całoroczne prowadzenie hospicjum w tym roku z budżetu miasta otrzymało 25 tys. zł. Tyle samo prezydent Chrzanowski przeznaczył na nie w 2017 roku. W latach 2015 i 2016 miejskie dotacje wynosiły odpowiednio 23 tys. zł i 24 tys. zł na rok.