RIO zbada sprawę przedawnienia zobowiązań „Edukatora”
Regionalna Izba Obrachunkowa ma prześwietlić finanse łomżyńskiej edukacji. Radni Miasta zgodzi się z wnioskiem „Zespołu Komisji Rewizyjnej Rady Miasta”, który miał znaleźć winnych przedawnienia około 600 tys. zł od „Edukatora”. Speckomisja stwierdziła „niedopełnienie obowiązków, a także brak nadzoru przez pracowników Wydziału Edukacji oraz brak kontroli funkcjonalnej przez Skarbnika Miasta.” W trakcie miejskiej kontroli na jaw wyszło, że straty są dwa razy większe i że radni miasta „rozliczyli” to przyjmując w grudniu przedłożoną przez prezydenta autopoprawkę do zmian w budżecie miasta na 2017 r.. Wówczas jednak o takich należnościach nic im nie powiedziano.
Nim radni podjęli formalna uchwałę o skierowaniu sprawy do RIO, która sprawuje nadzór nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego w zakresie spraw finansowych, odbyła się burzliwa debata, ale nie dotyczyła ona meritum sprawy, lecz kwestii formalnych – braku projektu uchwały, którą przewodniczący miał poddać pod głosowanie. Ostatecznie zdecydowano, że komisja rewizyjna opracuje taki projekt, a radni poczekają aby móc uchwałę podjąć jeszcze na środowej sesji. Uchwała jest krótka. Punkt pierwszy brzmi: Rada Miejska Łomży kieruje do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku wniosek o analizę i zbadanie prawidłowości rozliczenia subwencji oświatowej za rok 2012 w kwocie 1.165.964,88 złotych w kontekście odpowiedzialności za jej prawidłowe rozliczenie.
W uchwale jest krótkie uzasadnienie i zobowiązanie prezydenta do przekazanie do RIO stosownych dokumentów.
Przed podjęciem uchwały radny Tadeusz Zaremba, który jest związany ze stowarzyszeniem Edukator mówił, aby nie pisać do RIO, bo wyjdzie jeszcze więcej i będzie po nazwiskach.
Odpowiedział mu radny Maciej Borysewicz, że „mleko już się wylało”. Mówił, że o sprawie radni i mieszkańcy Łomży dowiedzieli się przypadkowo, po konflikcie we władzach miasta, bo z ustaleń zespołu wynika, że wcześniej ta sprawa była zamiatana pod dywan.
zobacz: