Litwini zaprojektowali, Litwini zbudują pierwszy kocioł na biomasę w MPEC?
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Łomży wczoraj po południu opublikowało komunikat o wyborze najkorzystniejszej oferty w przetargu na budowę w ciepłowni miejskiej pierwszego kotła opalanego biomasą. Wybrano ofertę firmy UAB Enerstena Ateities z Litwy z ceną brutto 27 mln 670 tys. 282,70 zł. Wcześniej spółka tej litewskiej grupy uczestniczyła w przygotowaniu projekt inwestycji MPEC Łomża. Kilka dni wcześniej do redakcji dotarły zastrzeżenia konkurentów, że to może być ograniczenie konkurencji?
O przejściu MPEC-u z węgla na biomasę mówi się w Łomży od kilku lat, po tym gdy zarządzanie miejską spółką prezydent Mariusz Chrzanowski powierzył Radosławowi Żegalskiemu. Początkowo rozważano realizację jednego z wariantów– albo mały kocioł na biomasę podgrzewający wodę, albo budowę znacznie większego kotła w układzie kogeneracyjnym, czyli wytwarzającym ciepło dla mieszkańców i prąd, który spółka mogłaby sprzedawać do sieci energetycznej zyskując dodatkowe źródło dochodów. Ostatecznie zdecydowano, że łomżyńska spółka ma realizować oba warianty.
Na pierwszy etap przechodzenia MPEC-u na biomasę - zaplanowanie i zbudowanie kotła wodnego o mocy 12,5 MW - spółka otrzymała niespełna 10 mln zł unijnej dotacji. Na początku tego roku MPEC zlecił opracowanie projektu budowlanego konsorcjum firm: białostockiej spółce „Instytut Zrównoważonego Rozwoju” i Enerstenos Projektavimas UAB z Litwy. To druga spółka należy do grupy UAB Enerstena, której oferta teraz została wybrana przez MPEC jako najkorzystniejsza na realizację inwestycji. To była jedna z trzech ofert, które wpłynęły do miejskiej spółki w sierpniu. UAB Enerstena Ateities za zbudowanie kotła na biomasę w ciepłowni miejskiej w Łomży zażądała 27,67 mln zł brutto, konsorcjum Instal Warszawa i AXIS Technologies UAB z Litwy chciało 31,77 mln zł brutto, a konsorcjum Energika i Jernforsen Energi System AB ze Szwecji 36,5 mln zł. Tę trzecią odrzucono.
Przed wyborem najkorzystniejszej oferty w tym przetargu do redakcji dotarły zastrzeżenia podnoszone przez konkurentów. Twierdzą, że dokumentacja projektowa zawiera rozwiązania dedykowane dla producenta z tej litewskiej grupy kapitałowej, co może ograniczać konkurencję. Powołują się na orzeczenia sądowe, i twierdzą, że litewska oferta powinna zostać odrzucona. W poprzedni poniedziałek 17. września prosiliśmy władze MPEC Łomża o odniesienie się do tych zastrzeżeń, ale do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi w tej sprawie.
Warto dodać, że na etapie postępowania przetargowego pojawiło się pytanie dotyczące zapisów SIWZ mówiąc o tym że odrzucona będzie oferta „wykonawcy, który brał czynny udział w przygotowaniu postępowania o udzielenie zamówienia lub którego pracownik, a także osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia, o dzieło, agencyjnej lub innej umowy o świadczenie usług, brał udział w przygotowaniu takiego postępowania”. W odpowiedzi na nie MPEC podał, że „zapis ten nie dotyczy podmiotów i osób wykonujących usługi projektowe na podstawie odrębnych zamówień również w przypadku, gdy wykonane przez nie projekty są załączane do Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia.”
Jeśli MPEC ostatecznie podpisze umowę na budowę pierwszego kotła na biomasę, wykonawca będzie miał 18 miesięcy na jego zbudowanie i podpięcie go do sieci ciepłowniczej Łomży. To oznacza, że pracę kocioł ten powinien rozpocząć wiosną 2020 roku. Wówczas zaczną też dojeżdżać do miasta pierwsze ciężarówki wyładowane zrębkami drzewnymi.
Warto dodać, że MPEC planuje jeszcze budowę „dużego” kotła opalanego biomasą, przy którym zainstalowana miałaby być także turbina do produkcji energii elektrycznej. Koszt tej inwestycji szacowany jest na ponad 40 mln zł, a unijna dotacja, o która stara się spółka miałaby wynieść niecałe 19 mln zł.
