Z rolników chcą zrobić przetwórców
- Do tej pory rolnicy podchodzili z dystansem, ze względu na przepisy, które kilka lat temu obowiązywały, ale to zostało zminimalizowane – mówi Adam Niebrzydowski, Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, który zachęca rolników do podejmowania w gospodarstwach tzw. małego przetwórstw rolno–spożywczego. W Piątnicy odbywa się dwudniowa konferencja na której zainteresowani rolnicy i doradcy z czterech województw lubelskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego poznają zasady przetwarzania produktów rolnych w gospodarstwach oraz praktycznie przekonują się, że tak można.
Wczoraj po pierwszej części teoretycznej, na której opowiadano im o obowiązkach wynikających z przepisów dotyczących spełnianie wymogów higienicznych, weterynaryjnych czy sanitarnych w małym przetwórstwie produktów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego, odbyła się także część praktyczna. Podzieleni na trzy grupy uczestnicy konferencji wyjechali do gospodarstw w których takie przetwórstwo już się odbywa. Wśród odwiedzanych było gospodarstwo państwa Wykowskich z Łomży, gdzie odbywa się przetwórstwo warzyw i owoców.
- W dalszym ciągu to niewielka skala, ale po to jest ta konferencja, żeby zachęcić innych rolników – mówi dyrektor Niebrzydowski podkreślając, że zaczyna się to wszystko zazębiać jeśli chodzi o gospodarstwa agroturystyczne, które swoim gościom zaczynają oferować również swoje produkty. - Jak rozmawiam z rolnikami, to często pokutuje taki pogląd, że to przepisy, że jakieś obwarowania, ale już tak nie jest. Jeśli chodzi o warunki i przepisy i praktycznie każde gospodarstwo, przy minimalnym nakładzie może je spełnić i przystąpić do tzw. rolniczego handlu detalicznego. Przepisy, dzięki działaniom ministerstwa rolnictwa, zostały bardzo uproszczone, zminimalizowane. Została podniesiona kwota wolna od podatku z 20 tys. zł na 40 tys. zł, a po jej przekroczeniu gospodarstwo będzie płaciło tylko 2% podatek dochodowy – tłumaczy dyrektor PODR w Szepietowie przekonując rolników, że takie przetwórstwo się opłaca.
Gospodarstwo, które produkuje mleko na potrzeby spółdzielni mleczarskiej, może je samodzielnie przetwarzać na różnego rodzaju sery, twarożki czy masło... - My w Szepietowie już tak produkujemy. Na razie jest to tylko w formie dydaktycznej, ale widzimy po szkoleniach, że zainteresowanie wśród rolników jest bardzo duże.
Poza zasadami i praktykami produkcji w gospodarstwach uczestniczący w konferencji rolnicy dowiadują się także jak małe przetwórstwo rolne funkcjonuje w państwach Europy zachodniej, gdzie ma o wiele większą skalę niż u nas. Poznają także zasady sieciowania producentów żywności oraz owoczesne systemy sprzedaży.