Policjanci zaczynają protest włoski... w Łomży też
Od blisko dwóch miesięcy policjanci także w ramach akcji protestacyjnej wywiesili na samochodach niebieskie flagi związkowe, ale przede wszystkim zamiast wypisywać mandaty znacznie częściej pouczali obywateli naruszających prawo. Według szacunków policyjnych związkowców udział pouczeń w ogólnej liczbie zastosowanych środków prawnych zwiększył się z 10% do 85%. Mniejsze wpływy z mandatów miały być „formą nacisku w negacjach z rządem”, od którego policjanci domagają się przede wszystkim podwyżek i powrotu do starego systemu emerytalnego. Póki co akcja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, dlatego policyjni związkowcy rozpoczęli kolejny etap - „protest włoski”.
- W walce o poprawę statusu policjantów, społeczeństwo powinno pozostać po naszej stronie – pisze Komitet Protestacyjny Zarządu Głównego NSZZ Policjantów zapewniając, że dlatego, wdrażane formy protestu wymierzone będą nie przeciwko obywatelom, ale głównie przeciwko miernikom, które z różnych powodów nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość, i przeciwko mitom na temat policyjnych „przywilejów” oraz świetnej kondycji polskiej Policji.
O tym jak policjanci mają prowadzić protest włoski pokazują kilkustronicowe wytyczne dotyczące kilku wybranych form protestu „najodpowiedniejszych ze względu na cel akcji protestacyjnej, jak i sposób oddziaływania na społeczeństwo.”
- Pod względem formalno-prawnym rekomendowane formy protestu włoskiego zgodne są z przepisami i procedurami, do stosowania których policjanci są zobligowani podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych, w związku z czym aktywny udział policjantów w zaostrzonej formie protestu – z wykorzystaniem poniższych elementów – nie narazi ich na odpowiedzialność karną lub dyscyplinarną – piszą związkowcy.
Oddzielne wytyczne dotyczą: (1) dyżurnych oraz policjanci kierowanych przez nich do obsługi interwencji i zdarzeń, w tym zabezpieczenia miejsca przestępstwa, przestępstwa drogowego, wykroczenia drogowego, (2) policjantów pionów kryminalnych i dochodzeniowo-śledczych, (3) policjantów pionów patrolowo-interwencyjnych, konwojowych i ruchu drogowego, oraz (4) dzielnicowych.
Jednocześnie policyjni związkowcy zalecają wszystkim protestującym po włosku policjantom prowadzenie „notatnika służbowego”. - W przypadku policjantów pionów prewencji i ruchu drogowego jest to oczywiste, ale w przypadku policjantów wykonujących zadania operacyjne lub dochodzeniowo-śledcze – już niekoniecznie. Notatnik każdego policjanta powinien odzwierciedlać jego zaangażowanie przez cały czas trwania służby i być dowodem na to, że piętrzące się zaległości nie są efektem jego lenistwa, ale konsekwencją sumiennego realizowania obowiązków służbowych. Niektórym to określenie może się źle kojarzyć, ale notatnik powinien zawierać „fotografię dnia” – każdego dnia służby. Tylko w taki sposób będziemy mogli obiektywnie wykazać, że jest nas za mało a zadań zdecydowanie za dużo. Dysponując taką dokumentacją będziemy mogli w przyszłości sięgać po ostrzejsze formy protestu – jeżeli oczywiście Rząd nie przychyli się do naszych żądań – i organizować np. „dni zdrowia”, udając się do lekarzy specjalistów na skutek przemęczenia – czytamy w wytycznych Komitetu Protestacyjnego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
zobacz: Policjanci protestują... kierownictwo i obywatele są zadowoleni