Pijani kierowcy wpadają...
O ujęciu dwóch pijanych kierowców informują łomżyńscy policjanci. Pierwszy w ręce policji wpadł w niedzielę po tym jak fordem uderzył w betonowe ogrodzenie posesji w centrum miasta. Drugi pijany kierowca wpadł w oko trzeźwemu kierowcy, który widząc jego manewry na drodze wezwał policję.
Jak przekazuje policja w niedzielę dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łomży, otrzymał informację, że na jednej z ulic w centrum miasta auto osobowe uderzyło w betonowe ogrodzenie. Policjanci dojeżdżając na miejsce zgłoszenia zauważyli mężczyznę oddalającego się na widok radiowozu. Jak ustalili, był to 40-letni kierowca rozbitego forda. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,9 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi w trakcie dalszego sprawdzania ustalili, że mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności. Nietrzeźwy kierowca trafił do policyjnego aresztu, a gdy już wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, będąc już prawomocnie skazanym za takie przestępstwo. W konsekwencji znowu stanie przed sądem.
Podobnie przed sądem z pijanej jazdy tłumaczyć się będzie 57-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego. Mężczyzna została zatrzymany w poniedziałek na drodze do Piątnicy po informacji przekazanej policji przez innego kierowcę. Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży podaje, że zgłaszający przekazał informacje o dziwnym zachowaniu na jezdni osoby kierującej volkswagena. Wysłani na interwencję funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego, zauważyli odpowiadającego opisowi volkswagena i zatrzymali auto do kontroli drogowej. Okazało się, że 57-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego miał blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie. Policjanci od razu zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, tak by nie mógł jeździć do czasu orzeczenia przez sądu kary.