Polową naprawią „tak, aby zminimalizować ryzyko ponownej awarii”

Niedługo minie miesiąc odkąd ulewa uszkodziła nową nawierzchnię ul. Polowej przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego. Fragment jezdni z pasem umożliwiającym skręcenie z Polowej w lewą stronę od tego czasu wyłączony jest z ruchu, bo na środku jezdni jest wielka dziura wokół wysadzonej studzienki. Ratusza zapowiada, że jezdnia będzie naprawiona „w niedługim czasie”, a wcześniej MPWiK ma naprawić uszkodzoną studnię „tak, aby zminimalizować ryzyko ponownej awarii”. Prawdziwym rozwiązaniem problemu wody spływającej po ulewach i wysadzającej studzienki będzie dopiero budowa nowego kanału deszczowego w ul. Wojska Polskiego. Na to szybko się nie zanosi.
Podczas ubiegłorocznej przebudowy ulicy Polowej została wykonana m.in. kanalizacja deszczowa, której wcześniej tu nie było. Jak podaje Łukasz Czech z ratusza na odcinku od Al. Legionów do ul. Wojska Polskiego ma ona średnicę 600 mm i jest włączona do kanału ogólnospołecznego o takiej samej średnicy znajdującego w ul. Wojska Polskiego. Kanałem ogólnospławnym odprowadza się ścieki, ale także wody opadowe do oczyszczalni ścieków. Miejscy urzędnicy twierdzą, że w przypadku ulicy Polowej kanał deszczowy i kanał sanitarny łącznie teraz odprowadzają taką samą ilość ścieków i wody jak przed przebudową, bo wielkość zlewni się nie zmieniła. Problem polega na tym, że w tym miejscu łączą się one z deszczówką i ściekami płynącymi ul. Wojska Polskiego w dół od Ronda Kościuszki. Awaria nastąpiła, bo 13 lipca w Łomży było – jak twierdzą miejscy urzędnicy - oberwanie chmury, a kanał w ul. Wojska Polskiego nie był w stanie odebrać takiej ilości wód opadowych, bo zbiera również wody i ścieki z przyległego terenu.
- Ciśnienie wody w uszkodzonej studni spowodowało podniesienie włazu i w konsekwencji uszkodzenie nawierzchni – przekazuje Łukasz Czech zaznaczając, że choć asfalt wokół studni jest nowy, to sama studnia jest stara „wykonana prawdopodobnie w latach 60-tych XX wieku”. - Żadna ze studni wykonanych przy przebudowie ul. Polowej nie uległa uszkodzeniu, pomimo, że w najbliższej nowej studni znajduje się ogranicznik przepływu, wskutek czego ciśnienie wody w niej było większe - dodaje.
Według miejskich specjalistów docelowym rozwiązaniem problemu wysadzania przez spływającą wodę włazów studzienek na skrzyżowaniu ul. Polowej z ul. Wojska Polskiego jest budowa nowego kanału deszczowego w ul. Wojska Polskiego na odcinku od ul. Polowej do ul. Sikorskiego. Tu bowiem znajdują się dwa duże kanały deszczowe, w tym jeden o średnicy 1400 mm. To jednak może nastąpić dopiero przy przebudowie tego odcinka ulicy. I choć jest ona potrzebna, także ze względu na stan nawierzchni ulicy, póki co nie jest zapowiadana.
Sama naprawa uszkodzonej nawierzchni ul. Polowej ma nastąpić „w niedługim czasie”. - Podczas wykonywania remontów cząstkowych nawierzchni na ulicy Wojska Polskiego, na co została już podpisana umowa – podaje miejski urzędnik zaznaczając, że dokładny termin zależy od wykonawcy. - Wcześniej przez MPWiK Sp. z o.o. zostanie naprawiona uszkodzona studnia, zgodnie z obowiązującymi normami i możliwościami technicznymi, tak aby zminimalizować ryzyko ponownej awarii.