Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Bój o prawo jazdy, czy rację?

Nietypowy sądowy bój z „władzą” rozpoczął mieszkaniec Łomży. Sprawa, a właściwie dwie oddzielne sprawy toczą się przed sądami karnym i administracyjny. Powodem jest – najprościej opisując - „wątpliwość”, czy na drodze ekspresowej, która przebiega przez miasto, obowiązuje przepis mówiący po tym, że automatycznie zatrzymywane jest prawo jazdy, jeśli kierowca przekroczy dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h. To nie są rozważania teoretyczne, a działania praktyczne, bo właśnie za to prezydent Łomży zatrzymał mu prawo jazdy na trzy miesiące.

Pod koniec grudnia 2017 roku mieszkaniec Łomży pędził ulicą Toruńska w Warszawie, która jest drogą ekspresową i co podkreśla dlatego też nie powinny obowiązywać na niej ograniczenia prędkości odnoszące się do terenu zabudowanego. Gdy zatrzymali go policjanci stwierdzili, że mężczyzna jechał o 55 km/h za szybko i od razu zatrzymali mu prawo jazdy. Łomżanin z rzetelnością policyjnego pomiaru prędkości „polemizuje” i odmówił przyjęcia mandatu karnego. Policję sprawę skierowana do sądu jako postępowanie w sprawie o wkroczenie. Stając przed sądem karnym łomżanin korzysta w tym zakresie z domniemania niewinności... aż do czasu prawomocnego skazania, a to na pewno potrwa miesiąca, a może nawet lata. 
Policjanci od razu zatrzymali mieszkańcowi Łomży prawo jazdy, które w styczniu przesłali do łomżyńskiego ratusza wraz z zawiadomieniem o tym, że podstawą do zatrzymania był art. 135 ust. 1 pkt la lit. a, czyli przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym. 
Na tej podstawie tej informacji prezydent Łomży wydał decyzję administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy na okres trzech miesięcy i nadał jej rygor natychmiastowej wykonalności, co oznaczało, że mieszkaniec nie mógł odzyskać dokumentu niemal do samego końca marca. I z tą decyzją prezydenta także się nie godził skarżąc ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łomży. Wśród kilku stawianych zarzutów był także ten dotyczący złamania art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego „poprzez niepodjęcie czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego z uwagi na fakt, iż nie stwierdzono czy przesłanka zatrzymania prawa jazdy w postaci przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, o której mowa w art. 135 ust. 1 pkt la lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym w ogóle zaszła, ponieważ prawdziwość oraz zgodność z prawem informacji ze strony Policji nie została przez Urząd Miejski w Łomży w żaden sposób zweryfikowana.”
Zarówno SKO, jak i później Wojewódzki Sąd Administracyjny Białymstoku, do którego trafiła skarga mieszkańca Łomży na decyzję SKO utrzymującą w mocy decyzję prezydenta Łomży, uznały że nie ma on racji. Podkreślają, że z przekazanej przez Policję informacji wynikało jednoznacznie, że kierował pojazdem z prędkością przekraczającą 50 km/h na obszarze zabudowanym. Także z okazanych map wynika, że zdarzenie było to w granicach administracyjnych Warszawy. Jak argumentują stwierdzenie przez właściwy organ Policji przekroczenia prędkości na obszarze zabudowanym o 50km/h zobowiązywało prezydenta do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy na okres trzech miesięcy stosownie do treści art. 102 ust. 1 pkt 4 ustawy o kierujących pojazdami. WSA podkreśla, że w tym przypadku organ administracji związany jest ustaleniami Policji i orzeka obligatoryjnie o zatrzymaniu prawa jazdy i nie prowadzi własnych ustaleń dotyczących faktu przekroczenia prędkości. 
- Z woli ustawodawcy, organ opiera swoje rozstrzygnięcie na przekazanej mu informacji, która ma charakter dokumentu urzędowego (art. 76 § 1 k.p.a.), stanowiąc dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Zatrzymanie prawa jazdy ma bowiem w tym przypadku charakter prewencyjny, mający służyć zapobieganiu dalszym naruszeniom we wskazanym okresie – czytamy w uzasadnieniu wyroku WSA.

Wyrok póki co jest nieprawomocny. Mieszkaniec Łomży może odwołać się jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Warto dodać, że termin na który prezydent zatrzymał mu prawo jazdy już minął.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę