Poranny paraliż komunikacyjny po wypadku pijanego kierowcy
Wypadek spowodowany przez kompletnie pijanego kierowcę na ul. Zajazd sprawił, że zakorkowała się niemal połowa Łomży. Jadący BMW w stronę Piątnicy kierowca stracił panowanie nad autem, które na wysokości stadionu miejskiego „ścięło” słup oświetleniowy i dachowało. Wypadek całkowicie zablokował ulicę i stary most przez Narew, a wzmożony ruch na drugim moście sprawił, że kierowcy stoją w kilometrowych korkach w Łomży i Piątnicy.
Do wypadku na ul. Zjazd doszło po godz. 6.30. Według informacji przekazywanych przez policję samochodem, na łomżyńskich numerach rejestracyjnych, kierował 40-letni mężczyzna. Po wypadku był zakleszczony w zniszczonym pojeździe i musieli go wyciągać strażacy. Ranny trafił do szpitala. Pierwsze badania na jego trzeźwość wykazało, że był kompletnie pijany. Mężczyzna miał ok,. 3,8 promila alkoholu.
Na razie ulica Zjazd jest całkowicie zablokowana. Tak będzie do czasu osunięcia przez elektryków uszkodzonego słupa, który zwisa nad jezdnią.
Wypadek spowodował ogromne korki w Łomży i Piątnicy.