Pociągi szybko pojadą z Ostrołęki przez Śniadowo do Łap i Białegostoku
Jeszcze kilka lat temu linię planowano całkowicie rozebrać, a niebawem będzie nią jeździło dużo pociągów. Zbudowana „za cara” linia kolejowa nr 36 ma ponad 80 km długości i biegnie do Łap, gdzie odłącza się do linii Białystok – Warszawa, przez Sokoły, Czerwony Bór i Śniadowo do Ostrołęki. Od roku linia jest remontowana, i jak zapowiada Karol Jakubowski z PKP PLK, będzie w całości udostępniona przewoźnikom z końcem lipca. Pociągi towarowe będą mogły jeździć nią z prędkością do 80 km/h.
Linia kolejowa nr 36 przez ostatnie 18 lat praktycznie była niewykorzystywana. W 2000 roku zawieszono kursowanie pociągów na odcinku Łapy-Śniadowo, pozostawiając w użytkowaniu torowisko od Śniadowa do Ostrołęki, skąd dojeżdżały pociągi np. z miałem węglowym do ciepłowni miejskiej w Łomży (linią nr 49 Śniadowo-Łomża). Niestety ta część torowiska była w fatalnym stanie i pociągi mogły jechać z prędkością maksymalną 20 km/h. Na przełomie 2012 i 2013 roku PKP PLK, czyli zarządca infrastruktury kolejowej w Polsce, ogłosiła, że obie linie mają być definitywnie zamknięte wraz z końcem 2013 roku. Po protestach lokalnych samorządów od tych planów odstąpiono, a niedługo później okazało się, że linia nr 36 przyda się jako jeden z objazdów na czas remontu Rial Baltica, czyli głównej linii kolejowej E57 Warszawa – Białystok. Od marca ubiegłego roku na zlecenie PKP PLK prowadzony jest remont tej linii z zamiarem przeznaczeniem jej dla ruchu. - 30 marca br. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przywróciły do ruchu odcinek od Śniadowa do Łap, a obecnie kończą się prace na zamkniętym odcinku Ostrołęka – Śniadowo – mówi Karol Jakubowski z PKP PLK. - Roboty obejmują kompleksową wymianę szyn, podkładów i tłucznia na 18 kilometrach linii kolejowej oraz prace konserwacyjne.
Po zakończeniu prac pociągi towarowe będą mogły jeździć tędy z prędkością do 80 km/h. Linia w pełni ma być wykorzystywana gdy rozpocznie się remont linii E75 Czyżew-Białystok. Kolejarze mówią, że będzie to w pierwszej połowie 2019 r. Zakłada się, że prace będą trwały co najmniej półtora roku.