Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 14 września 2024 napisz DONOS@

Rozmowy o dorosłości z dziećmi w ogrodach biskupich

Elżbieta Komorowska przy laptopie na trawie szykuje kolejną porcję muzyki do zumby, jakiej uczy dzieci na lekcjach wf, zaś dorosłych w Elite Strefa Kobiet. Dzieci, cisną się do niej grupami, żeby potańczyć na świeżym powietrzu z okazji Dnia Dziecka, który Szkoły Katolickie urządziły w ogrodach biskupich po drugiej stronie Sadowej. - Bawiło się u nas, grało i rywalizowało ponad 400 uczestników z Łomży i Wilna – wylicza Marcin Makowski, opiekun samorządu uczniowskiego, wskazując na grill, tor przeszkód, boisko siatkówki, lody gotti, zjeżdżalnię, stoiska Logosu, policji, strażaków, leśników i ratowników z GR Nadzieja.

Wszędzie kolorowo, wesoło, głośno, ruchliwie, barwnie i ciekawie. Słońce mocno grzeje, dzieci i nastolatki śpiewają, biegają, tańczą, piszczą, kiedy strażacy puszczają z nieba wodny pył. - Polecam rywalizację sportową, ponieważ można spędzić czas przyjemnie, pożytecznie i wszechstronnie – zachęca Jakub Maliszewski, 14-latek z klasy 7. SP, dla którego to pierwszy Dzień Dziecka z takim rozmachem. - Człowiek nie siedzi w miejscu, nie marnuje życia, poprawa kondycję i dba o formę.
Zdaniem Kuby, pytanie o dziecięctwo i dorosłość jest trudne dla 14-nastolatka. - Umiemy zadbać sami o swoje sprawy, utrzymać higienę, ubrać się, zrobić zakupy, wypełniać obowiązki domowe, szkolne i społeczne, pomagać innym - głośno się zastanawia, na jakim etapie zaczyna się dorosłość. - Myślę, że dorosłość przyjdzie, gdy staniemy się odpowiedzialni, słowni i punktualni bez nakazów.
Mama czwartoklasisty Ewelina Żebrowska chciałaby tańczyć zumbę, lecz nie może z powodu bólu w kostce. - Wysłałam syna do 4. klasy podstawówki, sama kończyłam tutaj liceum katolickie, znam dyrekcję, kadrę, spokojna byłam o bezpieczeństwo – uzasadnia, czemu do klasy 6. SP pośle starsze córki bliźniaczki. - Mam zaufanie do nauczycieli, pedagogów, wiem, że dopilnują każdego dziecka.

„Poznać się, nawiązać kontakty, zaprzyjaźnić”
Mateusz Zdrodowski przechadza się niespiesznie pomiędzy stanowiskami, zaciekawiony, co w tym roku przygotowali młodsi koledzy. 18-latek jest jedną z charakterystycznych postaci w Katolickim Liceum, aktywny społecznie i sportowo, a to docenia wuefista kulturysta Piotr Jurczewski. - Jestem emocjonalnie związany ze Szkołami Katolickimi, nauka w gimnazjum i liceum odmieniła mi życie – wyjaśnia swoją obecność, mimo że jest po maturze. Może podobnie obecność wytłumaczyłby też Łukasz Grądzki, samorządowiec szkolny sprzed roku? - Postawiono mi o wiele wyższe wymagania niż w podstawówce w Kupiskach – kontynuuje Mateusz. - Odkryłem, że lubię je przezwyciężać, ale nadal czuje się dzieckiem. Dorosłym się stanę, gdy zacznę się sam utrzymywać, żyć na własną rękę. Nie jest dorosły ktoś, kto ciągnie pieniądze od rodziców. Na razie dorabiam w warsztacie u stolarza.
Dyrektor „Katolika” Bożena Śliwowska, mimo że nosi nobliwy tytuł profesora oświaty, bawi się z pierwszakami, jakby sama odmłodniała o przynajmniej 18 lat. Gości po raz pierwszy 39 uczniów z Progimnazjum Jana Pawła II w Wilnie. - Przyjechaliśmy po raz pierwszy z wizytą do Łomży, żeby poznać się, nawiązać kontakty, zaprzyjaźnić – tłumaczą polonistka Bożena Ustjanowska, kierownik i choreograf Zespołu Tanecznego Ziarenka, oraz Alina Judycka, nauczycielka muzyki i kierownik Grupy Wokalnej Nastolatki. Chcą, żeby z rewizytą do Wilna także przyjechał autokar z łomżanami.

Jak Rafał z Wilna poznaje Franka z Łomży
11-letni Rafał Błażewicz z Wilna od 4 lat jest tancerzem. Tańczy krakowiaka, poloneza, kujawiaka, polkę i oberka. Chłopiec ze zdumieniem traktuje fakt, że starszy o 5 lat kolega z Łomży z widelcem zwany jest Frankiem Sinatrą, choć pragnie zostać stomatologiem, zgłębia tajniki biologii i chemii. - Do dorosłości jeszcze mi daleko – mówi Franek Przybylski, nakładając chętnym kiełbaski, udka z kurczaka i kaszanki na talerzyki. - Aby stać się dorosłym, trzeba uzyskać samodzielność, pokończyć szkoły i studia, znaleźć pracę, mieć własne mieszkanie. Każdy nastolatek inaczej się rozwija, każdy ma swe własne tempo. Chodzi o świadomość: dowód, że ma się 18 lat, to tylko urzędowy papierek.
Krzyś Karwowski i Staś Świerżewski zwijają się jak w ukropie: na dworze popołudniowa gorączka, tłum chętnych na napoje bez konserwantów gęstnieje, a brakuje plastikowych kubeczków. Chłopcy wnet rozwiązują problem, aby w wolnej chwili wspominać, jak to fajnie rok temu miało się 15 lat. 

Mirosław R. Derewońko

240729013428.gif
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę