Plaga pijanych na drogach
Poszukiwany wczoraj kierowca fiat pandy, który dachował przed południem w okolicy Brzostowa nad Biebrzą był pijany. To jak się okazało 55-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego, który miał w sobie 1,7 promila alkoholu. Okazało się, że minionej doby za kierownice aut w regionie wsiadło 7 pijanych, a rekordzista miała aż 3,2 promila alkoholu.
Zatrzymany wczoraj 55-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego, który dachował w okolicy Brzostowa, trzeźwieje w komendzie, aby móc złożyć wyjaśnienia i usłyszeć zarzuty.
Wczoraj policjanci z Łomży zatrzymali także innych pijanych kierowców. W Piątnicy na ul. Stawiskowskiej został zatrzymany 48-latek, który kierował opel astra. Mężczyzna miała ponad 2,1 promila alkoholu i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Podobnie bez uprawnień i wężykiem jechał nocą lanosem 30-letni mieszkaniec Łomży, który został zatrzymany na Szosie do Mężenian. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w sobie, a w samochodzie pięciu pasażerów. Także on trzeźwieje na komendzie.
Wczorajszym rekordzistą wśród kierowców pod względem zawartości alkoholu był 55-latek z powiatu wysokomazowieckiego. Mężczyzna kierujący audi został zatrzymany przed godz. 14. we wsi Jabłoń- Dąbrowa i miał w sobie aż 3,2 promila alkoholu.
Policjanci poszukują jeszcze kierowcy renaulta laguny, który dziś nad ranem, ok. godz. 4.50, na ul. Kamiennej wjechał na słup. Według wstępnych ustaleń policji kierujący samochodem młody chłopak oddalił się z miejsca zdarzenie i do chwili obecnej nie został ustalony.