Na szczęście nikomu nic się nie stało
W Sławcu koło Nowogrodu zderzyły się trzy samochody, a w Marianowie koło Piątnicy dachował opel. Policja podaje, że oba zdarzenia z czwartkowego popołudnia to kolizje i nikomu z jadących w samochodach nic złego się nie stało.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło około godz. 16.30 w Sławcu.
- W kolizji uczestniczyły trzy samochody: fiat ducato, honda i seat – mówi Urszula Brulińska z KMP w Łomży. - Prawdopodobnie do zderzenia się samochodów doszło wskutek nieprawidłowego wyprzedzania przez jednego z kierowców, ale sprawę będzie musiał wyjaśnić sąd, bo każdy z kierowców podaje nieco innych przebieg zdarzenia.
W przypadku kolizji z Marianowa z godz. 17. nie ma wątpliwości. 28-latek jadąc oplem nie dostosował prędkości do warunków na jezdni, zjechał na pobocze, gdzie samochód został wybity i dachował. Mężczyźnie nic złego się nie stało, a od policjantów dostał mandat karny za stworzenie zagrożenia na drodze.