Zaśpiewali dla Niepodległej - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Słoneczne niedzielne popołudnie na koniec długiego weekendu stwarzało różnorakie możliwości cieszenia się wolnym czasem, ale ku zaskoczeniu i satysfakcji organizatorów wielu ludzi przyszło na Stary Rynek, by wspólnie pośpiewać podczas akcji „Śpiewajmy dla Niepodległej”.
– No jak tu nie przyjść na taką imprezę, nie pokazać wnukom jak trzeba manifestować dumę z bycia Polakiem? – mówi starszy uczestnik koncertu. – Od razu wyjąłem śpiewnik z „Narwi”, jak tylko wydrukowali i umówiliśmy się z dziećmi, że będziemy całą rodziną!
Podobnego zdania było wielu innych mieszkańców Łomży, dlatego 300 śpiewników przygotowanych przez organizatora, Miejski Dom Kultury-Dom Środowisk Twórczych, rozeszło się błyskawicznie. – Ważne dla nas jest to, że było tak dużo ludzi – mówi Waldemar Borusiewicz. – Cieszę się też, że po raz pierwszy zrobiliśmy w Łomży taki koncert, bo śpiewa się tu oczywiście pieśni patriotyczne, są różne koncerty, ale zwykle mniejsze – dla tak szerokiej rzeszy publiczności czegoś takiego jeszcze nie było. – Bardzo mnie cieszy, że ponad 50. dzieci na scenie, w wieku od przedszkolnego do licealnego, zebrało pełną Starówkę widzów, więcej niż na „koncercie” disco polo! – dodaje Magda Sinoff, instruktorka Studia Wokalnego eMDeK. – Jesteśmy narodem Chopina, Moniuszki, Wieniawskiego, Kilara czy Góreckiego, a jeśli chodzi o współczesne śpiewanie Niemena, Grechuty i Ewy Demarczyk, i nie możemy o tym zapominać.
Wspólne śpiewanie zaczęło się od „Mazurka Dąbrowskiego” i „Roty”, po czym rozbrzmiewały kolejne pieśni. Większości starszych „Pierwsza kadrowa”, „Rozkwitały pąki białych róż”, „Przybyli ułani pod okienko” czy „O mój rozmarynie” były doskonale znane i bez trudu śpiewali z pamięci, młodsi, zwłaszcza dzieci i młodzież, posiłkowali się śpiewnikami, wtórując Pawłowi Krasulakowi,  soliście Opery Bydgoskiej, współpracującemu już z Łomżyńską Orkiestrą Dętą przy nagraniu płyty „Łomżyńskie kolędowanie” oraz eMDeK-owi.
– Świetnie, że MDK-DŚT propaguje takie inicjatywy – zauważa Paweł Krasulak. – Trzeba rozpowszechniać patriotyczne pieśni czy szerzej patriotyzm, którego w naszym życiu jest za mało. Dzieci wolą internet, są zapatrzone w celebrytów, a tutaj ponadpokoleniowe pieśni przyciągnęły całe rodziny – cieszę się, że mogłem podzielić się ze słuchaczami swoją wrażliwością i zachęcić kogoś do śpiewania, zwłaszcza w roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
– Sam śpiewać to pewnie bym się nie odważył, ale z taką pomocą i w takim tłumie od razu łatwiej! – mówi pan Paweł, dodając, że „lubi te wszystkie wojskowe piosenki, jak „Wojenko, wojenko”, Hej, hej ułani” czy „Ta szara piechota””. 
– Braliśmy też udział w uroczystościach 3 maja, a już dawniej zaplanowałem, że na 10-lecie orkiestry będą trzy duże koncerty: pierwszy w listopadzie, teraz pieśni patriotycznej, a trzeci muzyki sakralnej. Mamy też w planie koncert z solistami operowymi, w tym z Pawłem Krasulakiem – zapowiada Waldemar Borusiewicz dodając, że nie wyobraża sobie sytuacji, by tak udana inicjatywa nie była w przyszłości kontynuowana. 
– Bardzo ważne jest dla mnie to, że było to takie budowanie lokalnej społeczności, żebyśmy czuli się u siebie i poznawali wspólnie swoją kulturę i razem ją kultywowali – ocenia dyrektor MDK-DŚT Krzysztof Zemło. – To nie tylko bycie uczestnikiem, ale też i uczestniczenie: biorę śpiewnik i sam śpiewam. Pomogliśmy tu, zapraszając śpiewaka-tenora, drukiem śpiewników i wydaniem ich w gazecie – przez to też stworzyliśmy ludziom możliwość współuczestnictwa. To wszystko jest bardzo ważne i myślę, że było to udane popołudnie!

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk