Kolejny przypadek ASF u dzików w regionie
Badania laboratoryjne potwierdziły obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń u dzika w okolicach Przytył. Informacje o potwierdzeniu ASF-u otrzymano wczoraj. To drugi w tym roku i czwarty ogólnie potwierdzony przypadek tej choroby u dzików na terenie powiatu łomżyńskiego.
Marek Rutkowski z Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Łomży informuje, że zgłoszenie o znalezieniu padłego dzika w lesie za gospodarstwem we wsi Kubra-Przebudówka otrzymano 30 marca późnym wieczorem. Zgłaszającym był hodowca, właściciel lasu, który w swoim gospodarstwie nie miał zwierząt wrażliwych na ASF. Od padłego dzika pobrano próbki do badań laboratoryjnych, a dzik został zutylizowany, a miejsce w którym go znaleziono zdezynfekowane. Próbka została wysłana do badań w specjalistycznym laboratorium Państwowego Inspektoratu Weterynarii w Puławach. W niedzielę, jeszcze przed otrzymaniem wyników badań, las w którym znaleziono padłego dzika został przeszukany – łącznie 900 ha, ale nie znaleziono żadnego innego dzika ani martwego, ani żywego.
Następnego dnia przyszły wyniki badań potwierdzające, że w ciele padłego dzika był wirus ASF. Wykryty w okolicach Przytuł to 1869 przypadek tej choroby u dzików w Polsce i blisko tysięczny w tym roku.
Pierwsze przypadki ASF na terenie powiatu łomżyńskiego zdiagnozowano w lipcu 2017 roku u dzików w okolicach wsi Siestrzanki i Bartki, niewiele później było wykryte ognisko tej choroby u świń w niewielkim gospodarstwie rolnym w Mocarzach, a na przełomie lutego i marca tego roku u dzika w okolicy Śniadowa.
Marek Rutkowski podkreśla, że dzik znaleziony w okolicach Przytuł, u którego potwierdzono obecność wirusa ASF, był na obszarze zagrożenia - tzw. strefa niebieska, co oznacza, że rolników z okolicy nie dotkną żadne dodatkowe obostrzenia. Rolnicy od dawna bowiem muszą przestrzegać zasad bioasekuracji, a ci, którzy nie byli w stanie im sprostać już wcześniej zrezygnowali z hodowli świń otrzymując za to rekompensaty.