Płoną trawy
10 wyjazdów do gaszenia pożarów traw mieli wczoraj strażacy z Łomży i najbliższej okolicy. Trzy razy paliło się w Łomży, trzy razy w Piątnicy i cztery razy na terenie gminy Wizna. - Głównie były to niewielkie pożary. Największy na fortach w Piątnicy objął pół hektara – mówi bryg. Grzegorz Wilczyński, zastępca komendanta miejskiego PSP w Łomży.
Pożary traw wczesną wiosną to istna plaga. Strażacy nie mają wątpliwości, że za ich powstanie odpowiadają ludzie. Nie pomagają prośny, ostrzeżenia i groźby. Strażacy przypominają, że pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Zagrażają lasom, domom mieszkalnym i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę.
Są prawnie zabronione, a za złamanie zakazu grozi kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności.
Strażacy przede wszystkim podkreślają jednak, że pożary te angażują wiele zastępów ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi. Tylko we wczorajsze akcje gaszenia pożarów traw w Łomży i najbliższej okolicy zaangażowanych było ponad 60 strażaków z jednostek zawodowych i ochotniczych.