Saperzy wywieźli niebezpieczną bombę
Blisko pięć godzin trwała akcja związana zabezpieczeniem i bezpiecznym wywiezieniem pocisku z czasów II wojny światowej, na który natknęli się robotnicy remontujący ul. Glogera. Nim saperzy mogli zabrać groźne znalezisko ewakuowano z domów około 400 osób zamknięto także kilka okolicznych ulic w tym fragment Wojska Polskiego. - Okazało się, że był to niewybuch. Zrzucona podczas II wojny światowej bomba lotnicza o wadze 50 kg i długości około 1 metra – mówi Krzysztof Wróblewski szef Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Niebezpieczny pocisk znaleziono przed godziną 15.45. Natychmiast poinformowano policje, która zabezpieczyła miejsce znaleziska i wezwano patrol saperski z jednostki w Orzyszu. Ten przybył po godzinie 19. Na czas interwencji saperów, trzeba było ewakuować kilkaset osób w promieniu rażenia wynoszącym ok. 600 metrów. Ewakualcja dotyczyła mieszkańców domow przy ulicach: Glogera, Raginisa, Nowogrodzkiej, Ogrodowej, Stacha Konwy oraz Łąkowej. Kilka tysięcy mieszkańców okolicznych osiedli zostało poinformowanych o niebezpieczeństwie. Akcja zabezpieczenia i wywiezienia niewybuchu trwała blisko 5 godzin i zakończyła się kwadrans po godz. 21. Pocisk został bezpiecznie zabrany i wywieziony z miasta. Ma być zniszczony na poligonie w Orzyszu.
Akcję saperów zabezpieczało 46 policjantów, 26 strażaków, a także 7 członków Grupy Ratowniczej Nadzieja.