Śmietnisko w centrum Łomży?
- Trawnik położony bezpośrednio za chodnikiem przebiegającym równolegle do ściany muru za Galerią Veneda jest wielkim śmietniskiem wygląda na to, że nikt nie dba o to miejsce, nikt go nie administruje – napisał czytelnik przesyłając zdjęcia i prosząc o interwencję. Wcześniej śmietnisko wskazał na policyjnej Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, ale policjanci negatywnie zweryfikowali fakt istnienia we wskazanym miejscu wysypiska śmieci, co przelał Jego czarę goryczy. Policja odpowiada, że to dlatego, iż w tym samym miejscu i zbliżonym czasie wskazane zostało również zagrożenie: „spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych”. - Fakt spożywania alkoholu oraz zaśmiecania terenu w związku z tego typu zachowaniami został bezsprzecznie potwierdzony, a ikona informująca o zagrożeniu posiada na Mapie status czerwony – tłumaczy Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży zapewniając, że dzielnicowy podjął stosowne działania.
„Piszę do Państwa jednocześnie prosząc o interwencję w sprawie zaśmiecania centrum miasta w bezpośrednim sąsiedztwie Galerii Veneda. Prawie dwa tygodnie zgłosiłem Policji elektronicznie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa nanosząc zagrożenie dzikiego wysypiska śmieci we wskazanym wyżej miejscu. Ten teren - trawnik położony bezpośrednio za chodnikiem przebiegającym równolegle do ściany muru za Galerią Veneda jest wielkim śmietniskiem wygląda na to, że nikt nie dba o to miejsce, nikt go nie administruje? Czary goryczy przelał fakt, że policjanci z Łomży negatywnie zweryfikowali fakt istnienia we wskazanym miejscu wysypiska śmieci - co każdy może sprawdzić na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa - policjanci nie potwierdzili zagrożenia !!!
Dlaczego władze miasta pozwalają na taki stan rzeczy, kto jest odpowiedzialny za porządek w tym miejscu, dlaczego wzdłuż chodnika na odcinku ok. 200 metrów nie ma żadnego kosza na śmieci?”
Czytelnik, prosił o zachowanie jego imienia i nazwiska do wiadomości redakcji. Na przesłanych zdjęciach (poniżej artykułu) widać prawdziwe śmietnisko... Poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Łomży o wytłumaczenie dlaczego policjanci negatywnie zweryfikowali fakt istnienia we wskazanym miejscu wysypiska śmieci. Oto co odpisała Ewelina Szlesińska, oficer prasowy KMP w Łomży:
Mieszkaniec - użytkownik aplikacji zaznaczył ikonę „dzikie wysypiska śmieci”, a korzystając z możliwości zamieszczenia opisu wskazał, że teren ten jest zaśmiecony butelkami i puszkami po piwie. Dodał, że w godzinach wieczornych widać w tym miejscu osoby, które w grupach spożywają alkohol i wyrzucają butelki oraz puszki w tej właśnie lokalizacji. Zasygnalizował zatem poprzez KMZB, że dochodzi tam do spożywania alkoholu oraz związanego z tym faktem zaśmiecania terenu.
Dokładnie w tym samym miejscu wskazane zostało również zagrożenie: „spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych”. Oba zgłoszenia poddawane były przez policjantów weryfikacji w tym samym okresie. Fakt spożywania alkoholu oraz zaśmiecania terenu w związku z tego typu zachowaniami – został bezsprzecznie potwierdzony, a ikona informująca o zagrożeniu posiada na Mapie status czerwony.
Uznane przez weryfikujących za „niepotwierdzone” zostało w tym przypadku jedynie użycie do zgłoszenia ikony „dzikie wysypiska śmieci”. Z dotychczasowych ustaleń wynika bowiem, że nie ma tu do czynienia z nielegalnym pozbywaniem się odpadów poprzez ich przemieszczanie z innego miejsca (podrzucanie odpadów różnego pochodzenia np. z prywatnych posesji), ale stopniowym zaśmieceniem terenu wynikającym przede wszystkim z przebywania tam osób i spożywania przez nie alkoholu. Potwierdzenie zgłoszenia dotyczącego „spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych”, uwzględniło jednocześnie wszystkie informacje przekazane przez mieszkańca - użytkownika aplikacji.
Informuję także, że w związku z potwierdzeniem zagrożenia, dzielnicowy podjął stosowne działania. Ich celem jest oczywiście wyeliminowanie problemu spożywania alkoholu wraz ze wszystkimi uciążliwymi skutkami w objętym zgłoszeniem miejscu. Dotyczy to także doprowadzenia do uporządkowania tego terenu.
