Kolejny pijany kierowca
Kierowca volkswagena doprowadził do zderzenia z innym pojazdem w okolicach Bud Czarnockich, po czym zostawił auto na miejscu kolizji i oddalił się. Gdy zatrzymali go policjanci okazało się, że 20-latek był pijany i nie miał uprawnień do kierowania. To on był sprawcą kolizji w nocy z niedzieli na poniedziałek, po której plamę oleju z jezdni musieli usuwać strażacy i przy okazji odebrali tu poród od rodzącej kobiety.
Jak przekazuje Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży do zdarzenia na DK 61 w okolicy m. Budy Czarnockie doszło w niedzielę tuż przed północą. Poruszający się od Stawisk w kierunku Łomży kierowca osobowego volkswagena, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków i uderzył w tył jadącego przed nim volkswagena transportera. Nie czekając na przybycie służb, kierowca osobówki wyszedł z auta i oddalił się z miejsca zdarzenia. Praca mundurowych pozwoliła na szybkie ustalenie jego tożsamości. Jednocześnie, skierowany na miejsce przewodnik psa służbowego, podczas sprawdzania pobliskiego terenu, zauważył idącego skrajem drogi, ubłoconego, młodego mężczyznę. Był to podejrzewany o kierowanie autem 20-latek. Badanie na zawartość alkoholu ujawniło, że miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo młodzieniec nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Za popełnione wykroczenia oraz jazdę w stanie nietrzeźwości odpowiadał będzie teraz przed sądem.
zobacz: Strażacy położnicy