Policjanci łomżyńskiej „patrolówki” uratowali 29-latka, który chciał odebrać sobie życie. Jak przekazuje policja w sobotę, około godziny pierwszej w nocy policjanci Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego zostali skierowani na interwencję domową. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej syn chce popełnić samobójstwo skacząc z okna.
Funkcjonariusze natychmiast udali się na wskazany adres. Gdy dojeżdżali na miejsce, zauważyli mężczyznę, który wyskoczył przez, znajdujące się na pierwszym piętrze domu, okno. Po czym oszołomiony upadkiem zaczął uciekać w kierunku rzeki. Mundurowi niezwłocznie ruszyli za nim. Po kilkudziesięciu metrach brodzą w wodzie, funkcjonariusze odnaleźli 29–latka w nadbrzeżnych zaroślach. Z mężczyzną był utrudniony kontakt, był przemarznięty i przemoczony. Matka desperata oświadczyła, że syn od rana miał myśli samobójcze. Młody człowiek trafił pod opiekę lekarzy. Niewątpliwie szybka i zdecydowana interwencja łomżyńskich mundurowych zapobiegła nieszczęściu, które mogło się wydarzyć.
Kobieta błąkała się mroźną nocą
Kolejnym zdarzeniem o którym informują policjanci jest interwencja z dzisiejszej nocy. Po północy dyżurny łomżyńskiej Policji otrzymał zgłoszenie, że po ulicach jednej z podłomżyńskich miejscowości chodzi starsza kobieta, która może potrzebować pomocy. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo– Interwencyjnego. Mundurowi zastali tam zziębniętą i zdezorientowaną 85-latkę. Była ona ubrana nieadekwatnie do panującej na zewnątrz temperatury, co groziło wychłodzeniem organizmu. Kiedy mundurowi upewnili się, że seniorka nie potrzebuje pomocy medycznej, postanowili odwieźć ją do domu i przekazać rodzinie. Ponieważ w miejscu zamieszkania kobiety było dość zimno, a 85-latka nie pamiętała, czy ktoś z nią razem mieszka mundurowi ustalili i dotarli do jej bliskich, którzy mieszkali w innej miejscowości niż seniorka. Dzięki właściwej reakcji społecznej oraz szybkiej interwencji łomżyńskich funkcjonariuszy udało się zapobiec tragedii. 85-latka bezpiecznie została przekazana rodzinie. Policja przypomina, że jeden telefon pod numer 112 lub 997 - może uratować czyjeś życie.