Biedniejsza większość płaci więcej, a bogatsza mniejszość mogła płacić mniej!
Polityka śmieciowa wdrażana przez rządzące w Łomży gremia z partii PiS, i z nią powiązane, budzi wiele kontrowersji. Te władze miasta dwukrotnie podnosiły stawki podatku śmieciowego, przy czym większe podwyżki dotknęły mieszkańców blokowisk niż domków jednorodzinnych. Wiosną ubiegłego roku przestrzegał przed tym radny Zbigniew Prosiński, teraz, na podstawie danych przekazywanych mu co miesiąc z ratusza, przedstawia niezbite dowody, że miał rację. Mieszkańcy blokowisk za zbieranie, wywożenie i utylizację śmieci zapłacili w ubiegłym roku o ponad 450 tysięcy złotych więcej niż wyniosły te koszty, podczas gdy wpłaty mieszkańców osiedli domków jednorodzinnych były o 105 tys. zł mniejsze od ich kosztów. - Ja tylko chcę sprawiedliwego rozliczenia, aby miasto naliczało opłaty tam, gdzie powstają te koszty – mówi radny Prosiński, który domaga się ponownego ustalenia „sprawiedliwych” stawek podatku śmieciowego w Łomży.
Od 1 lipca 2013 r. śmieci wytwarzane przez mieszkańców Łomży są własnością samorządu. To on ma je zebrać i zagospodarować finansując to zadanie z opłat zbieranych w postaci tzw. podatku śmieciowego. Na przełomie 2015 i 2016 roku władze Łomży z PiS przeforsowały pierwszą podwyżkę podatku. Jej wprowadzenie poprzedziła burzliwa debata, w efekcie prezydent Mariusz Chrzanowski zamiast pierwotnie zgłaszanej 50% podwyżki, musiał przystać na podwyżkę „tylko” o 20%. Po roku prezydent Chrzanowski ponownie złożył wniosek o podwyżkę podatku śmieciowego w Łomży – tym razem o 35%, przy czym kłótnia była jeszcze większa niż poprzednio i podwyżka przeszła przez Radę Miejską dopiero za trzecim razem i to z poparciem jedynie 13 miejskich radnych: Anna Godlewska, Irena Gorzoch, Wiesław Grzymała, Marianna Jóskowiak, Łukasz Kacprowski, Wanda Mężyńska, Janusz Mieczkowski, Elżbieta Rabczyńska, Lech Śleszyński i Adam Zwierzyński wszyscy radni wybrani z list PiS, oraz wspierający prezydenta z PIS radni z koalicji także poprzedniego prezydenta z SLD - Witold Chludziński, Ireneusz Cieślik i Hanka Gałązka.
W efekcie tych dwóch podwyżek stawki opłat za śmieci w Łomży wzrosły o ok. 50% w zabudowie jednorodzinnej i o ok. 65% w zabudowie wielorodzinnej. Już wtedy radny Zbigniew Prosiński podkreślał, że ciężar polityki śmieciowej jest niesprawiedliwie rozkładany na mieszkańców. Z wyliczeń radnego wynikało, że mieszkańcy blokowisk będą płacić za dużo, a mieszkańcy domków jednorodzinnych za mało względem kosztów. Radny, którego głos został wówczas zlekceważony przez władze miasta wykazał się wyjątkową jak na rajców skrupulatnością i cierpliwością... Co miesiąc przez rok prosił o przekazywanie mu wyliczeń dotyczący wpłat i kosztów gospodarki śmieciowej. Po zsumowaniu wyników z danych ratusza okazało się, że radny miał rację.
Wpływy z podatki śmieciowego od mieszkańców blokowisk w 2017 roku wyniosły 4 mln 541 tys. 392 zł i 48 groszy, a podstawowe koszty – czyli zbierania i wywozu śmieci na wysypisko w Czartorii pod Miastkowem oraz „zagospodarowanie” ich przez tam działającą miejską spółkę w sumie było o 452 tys. 268 zł i 64 grosze tańsze.
W przypadku śmieci z domków jednorodzonych wpływy na poziomie 1 mln 882 tys. 984 zł i 38 gr. były o 105 tysięcy złotych niższe niż koszty związane z zebraniem, wywozem i zagospodarowaniem tych śmieci.
- Oczywiście do tego dochodzą też inne mniejsze koszty np. pracowników w ratuszu, ale one też powinny być sprawiedliwie rozdzielone pomiędzy mieszkańców Łomży – twierdzi radny Prosiński, który domaga się od prezydenta, aby dokonał korekty cennika opłat za śmieci w mieście.
Nawet jeśli dziś – jak twierdzą władze miasta Łomży – „gospodarka śmieciowa” czyli wpływy i wydatki się bilansują, to jednak „polityka śmieciowa” władz miasta jest taka, że biedniejsi mieszkańcy blokowisk płacą za śmieci za dużo, aby bogatsi mieszkańcy domków jednorodzinnych mogli za śmieci płacić mniej.
Oto jak przedstawiają się stawki podatku śmieciowego w Łomży na przestrzeni ostatnich lat. Podajemy ceny obowiązujące do 1 lutego 2016 r., obowiązujące od 1 lutego 2016 roku do 31.03.2017 i te obowiązujące od 1 kwietnia 2017 do teraz.
Zabudowa jednorodzinna – w sumie ok. 4 tysiące gospodarstw
Gospodarstwa składające się z 2 i więcej osób:
Odpady niesegregowane
35 zł - 41 zł - 58 zł (wzrost o 66%)
Odpady segregowane
26 zł - 31 zł - 39 zł (wzrost 50%)
Gospodarstwa jednoosobowe odpady segregowane
16 zł - 19 zł - 24 zł (wzrost 50%)
Zabudowa wielorodzinna (bloki) około 17,5 tys. mieszkań (gospodarstw)
Gospodarstwa składające się z 2 i więcej osób:
Odpady niesegregowane
20 zł - 24 zł - 35 zł (wzrost o 75%)
Odpady segregowane
15 zł - 18 zł - 24 zł (wzrost o 60%)
Gospodarstwa jednoosobowe odpady segregowane
9 zł - 11 zł - 15 zł (wzrost o 67%)