Pościg z Zambrowa do Szepietowa
39-latek w toyocie z wybitą przednią szybą urządził sobie rajd ulicami Zambrowa, a następnie drogą krajową nr 66 w kierunku rodzinnych stron pod Wysokiem Mazowieckiem. Mężczyzna uciekając przed policyjnym pościgiem uszkodził blokujący drogę radiowóz.
Do zdarzenia doszło w sobotę 30 grudnia, ale dopiero teraz poinformowała o tym policja. Jak przekazuje około godziny 15.00, na jednej z ulic Zambrowa funkcjonariusze zauważyli pojazd z wybitą przednią szybą. Chcieli skontrolować toyotę, która wówczas stała na poboczu jezdni, ale kierowca auta widząc zbliżających się policjantów, ruszył z miejsca. Jak relacjonują policjanci mimo wyraźnych sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, kierujący nie reagował i zamiast zatrzymać się, przyśpieszył. Podczas jazdy wykonywał on niebezpieczne manewry, czym stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna następnie kontynuował ucieczkę drogą krajową nr 66 w kierunku Wysokiego Mazowieckiego, dlatego o pościgu zostali poinformowani również policjanci z miejscowej jednostki. Próba zatrzymania pirata drogowego, jaką wspólnie podjęli mundurowi, okazała się bezskuteczna. Kierujący toyotą jechał dalej mimo, że miał uszkodzone lewe koło. Dopiero w rejonie Szepietowa, policjanci wykorzystując radiowóz, zablokowali mężczyźnie dalszą drogę ucieczki. Okazało się, że toyotą uciekał 39–letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego. Został zatrzymany i ma odpowiadać przed sądem.