Noworoczne dachowania aut w regionie
Pierwsze miało miejsce kilka minut przed 13.00 na łuku drogi krajowej 64. Za mostem w Wiźnie, w okolicy Sulin w stronę Białegostoku, Seat Leon wypadł z drogi i dachował. Drugie zaledwie godzinę później w Janczewie, na drodze Łomża - Jedwabne.
W pierwszym, młody kierowca z guzem głowy i skaleczoną nogą sam wyszedł z auta. To kolejne zdarzenie w tym miejscu w ostatnim czasie. Przed świętami miały tu miejsce dwa podobne zdarzenia drogowe.
W Janczewie Renault jadący w kierunku Łomży na łuku drogi pojechał prosto i na dachu wylądował w rowie. Tu, jak informowali świadkowie, dwie osoby oddaliły się z miejsca zdarzenia.