Kto wjechał w hydrant?
Srebrzysty opel insygnia ściął hydrat wodociągowy i odjechał. Gdy samochód odnaleźli policjanci okazało się, że jechać w nim miały trzy młode osoby. Wszyscy byli pijani i nikt z nich się nie przyznaje do prowadzenia auta.
Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w Siemieniu Nadrzecznym. Na łuku drogi samochód uderzył w hydrant niszcząc go i powodując, że woda z wodociągu wylewała się na drogę i zalewała pobliskie posesje. Wezwani na miejsce policjanci szybko ustalili samochód, który spowodował uszkodzenie. Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży funkcjonariuszom wskazano trzy osoby, które jechały w samochodzie. To dwaj 20-letni mężczyźni i 18-letnia dziewczyna. Cała trójka była pijana. Badania alkotestem wykazało, że dziewczyna w wydychanym powietrzu miała 0,66 mg alkoholu czyli blisko 1,4 promila, a młodzi mężczyźni 1,3 promila i 1,65 promila alkoholu. Nikt jednak nie chciał przyznać się do kierowania samochodem. Zagadkę mają rozwikłać policjanci, którzy wszczęli postępowanie w tej sprawie.