Sobiepaństwo w miejskiej spółce
Miała być „dobra zmiana”... MPWiK w Łomży na przełomie sierpnia i września ogłosił konkursy – najpierw na referenta ds. księgowości, a kilka dni później kierownika działu księgowości. W pierwszym wymagania były nawet ostrzejsze niż w drugim, a wykształcenie wyższe ekonomiczne czy związek z branżą były tylko „mile widziane”. Mariusz Konopka, od kilku miesięcy z woli prezydenta miasta Mariusza Chrzanowskiego (PiS), prezes miejskiej spółki, nie ma zamiaru nawet tego tłumaczyć radnym miasta. Twierdzi, że to wyłącznie jego sprawa, a im nic do tego.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacja w Łomży – jak sama nazwa wskazuje - to spółka należąca do samorządu miasta, czyli własność mieszkańców. W praktyce to jednak sobiepaństwo niczym prywatny folwark. Kilkakrotnie opisywaliśmy np. dziwaczne kulisy zmian na stanowiskach zarządczych w miejskich zobacz: Jak w prywatnym folwarku..., Tajna posada w miejskiej spółce, Sasinowski prokurentem i pełnomocnikiem w MPWiK.
Teraz „dobra zmiana” schodzi niżej. Radny Maciej Borysewicz (PO), podczas sesji Rady Miejskiej pod koniec września prosił prezydenta miasta Mariusza Chrzanowskiego (PiS) o przyjrzenie się konkursom na stanowiska referenta ds. księgowości i kierownika działu księgowości w MPWiK. Pierwszy miał zostać opublikowany 30 sierpnia - tego samego dnia do którego należało składać oferty, a drugi ogłoszono kilka dni później. Na referenta wymagania obowiązkowe to przede wszystkim „doświadczenie w księgowości w firmie produkcyjnej”, a na kierownika „doświadczenie w księgowości”. W obu ogłoszeniach wykształcenie wyższe ekonomiczne czy doświadczenie w branży wodociągowo-kanalizacyjnej były tylko „mile widziane”.
Borysewicza zastanawiało czy powinny być takie same wymagania na te dwa różne stanowiska. Tłumaczył, że widział wiele konkursów, ale aby wykształcenie wyższe i doświadczenie w branży na kierownika działu było mile widziane to coś co go zaskoczyło. Radny chciał dowiedzieć ile ofert wpłynęło i czy konkurs został rozstrzygnięty. Minął niemal miesiąc od tamtej sesji i pytań i radny właśnie się dowiedział, że nic mu na ten temat nie powiedzą.
- Nie wiem, czy to jakiś żenujący żart, czy skandal – mówi radny Borysewicz, któremu w ramach odpowiedzi na interpelację prezydent Chrzanowski, przesłał list jaki on otrzymał od prezesa MPWiK Mariusza Konopki. Ten napisał że zatrudnianie w spółce to wyłącznie jego sprawa i już.
- Przedmiot interpelacji Radnego Macieja Borysewicza obejmuje sferę zarządzania Spółką - zatrudnianie personelu w dziale księgowości Spółki - należącą do wyłącznej kompetencji i suwerennych decyzji Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Łomży. W związku z powyższym brak jest podstaw prawnych do ingerencji w sferę tych kompetencji przez Radę Miejską Łomży – czytamy w piśmie, które prezes MPWiK Mariusz Konopka wysłał „z poważaniem” do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego.