Zambrowski szpital jeszcze bardziej zaciska pasa
Spółka „Szpital Miejski” w Zambrowie – podobnie jak inne palcówki medyczne w Polsce, ma poważne problemy finansowe. Gdyby znalazł się inwestor, szpital funkcjonowałby znacznie lepiej. O pomyśle tym głośno mówi burmistrz Zambrowa, Kazimierz Dąbrowski. "Nie stać nas na dalsze dokapitalizowanie spółki, szukamy więc firmy czy kontrahenta, który wszedłby udziałami do spółki i podniósł jej kapitał. Wtedy byłaby możliwość utrzymania szpitala, rozszerzenia usług i modernizacji placówki " - mówi Dąbrowski.
Ale są jeszcze inne, pilniejsze potrzeby szpitala. Spółka potrzebuje pieniędzy na wypłatę zaległych wynagrodzeń pielęgniarkom w ramach ustawy 203. Są już wyroki sądowe w sprawie wypłaty około 150 tys złotych 80-ciu pielęgniarkom szpitala. Dodatkowo szpital musi dopłacić pielęgniarkom kolejne 80 tys złotych za okres od 1 maja do końca grudnia 2004 roku. W związku z tym prezes zambrowskiej spółki „Szpital Miejski” zapowiada oszczędności. Mówi o ograniczeniach diagnostyki, wydawania leków a nawet cięciach kadrowych.