Chóralne laury dla Warszawy i Białegostoku
Chór męski Cantores Minores z Warszawy oraz dziewczęcy chór Schola Cantorum Bialostociensis z Białegostoku triumfowały w IV Międzynarodowym Konkursie Chóralnym Muzyki Sakralnej Carmen Fidei. Oba chóry zdobyły, poza równorzędnymi pierwszymi, jeszcze osiem innych nagród, monopolizując czwartą edycję konkursu. Udany debiut w przeglądzie o takiej randze odnotował też Chór Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Nowogrodzie pod kierunkiem Dariusza Stepnowskiego, zdobywając Brązowe Pasmo w kategorii chórów parafialnych.
Pracowity, drugi dzień konkursowych przesłuchań, z konferencją naukową w Diecezjalnym Instytucie Muzyki Kościelnej włącznie, zakończyła uroczysta msza święta w katedrze, odprawiona przez biskupa Janusza Stepnowskiego. Nabożeństwo uświetniły występy niektórych chórów, a bezpośrednio po nim odbyło się ogłoszenie wyników konkursu i wręczenie nagród.
Brązowe Pasmo w kategorii chórów mieszanych zdobyły Chór Pasjonata ze Świętajna oraz Cantores Sanctae Barbarae z Warszawy. Z chórów parafialnych Brązowe Pasmo wyśpiewały Chór Parafii Narodzenia NMP w Nowogrodzie oraz ponownie Cantores Sanctae Barbarae. Srebrne Pasmo w kategorii zespołów do 11 osób przypadło zespołowi wokalnemu Esperimento z Białegostoku, zaś w kategorii chórów jednorodnych Chór Akatyst z Kcyni i Ale Cantare z miejscowości Płoskie k. Zamościa. Srebrne Pasmo w kategorii chórów mieszanych zdobył Chór Primo z Suwałk. Najcenniejsze, bo Złote Pasma, jury podzieliło następująco: wśród chórów jednorodnych otrzymały je Chór Żeński Zespołu Szkół Muzycznych im. I. Paderewskiego w Białymstoku Schola Cantorum Bialostociensis oraz Archikatedralny Chór Męski Cantores Minores z Warszawy. Wśród chórów mieszanych KOE z Sokołowa Podlaskiego, młodzieżowych oraz kameralnych Schola Cantorum Bialostociensis, a wśród jednorodnych Chór Młodzieżowego Domu Kultury w Białymstoku. Były też nagrody specjalne: za najlepsze wykonanie utworu kompozytora polskiego oraz chorału gregoriańskiego dla Cantores Minores, za najlepszą kulturę brzmienia dla Schola Cantorum Bialostociensis oraz dla najlepszego dyrygenta, to jest prowadzącej ten zespół Anny Olszewskiej. Zróżnicowany i wysoki poziom konkursu sprawił, że jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Romana Gruczy nie zdecydowało się przyznać Grand Prix jednemu chórowi, dzieląc kwotę trzech tysięcy złotych na trzy części.
– Poziom był tak wysoki, że zdecydowaliśmy się skorzystać z przysługujących nam uprawnień i każdy z trzech najlepszych zespołów otrzyma po tysiąc złotych – mówił profesor Grucza, komplementując uczestników konkursu za umiejętności, zaangażowanie i ogrom pracy.
Nagrody główne przypadły więc: Cantores Minores oraz dwóm odsłonom Schola Cantorum Bialostociensis, w tym w kategorii chórów jednorodnych.
– Jesteśmy bardzo zadowolone! – ocenia prowadząca białostocki chór Anna Olszewska. – Ten sukces cieszy tym bardziej, że jest dopiero koniec września, a my jesteśmy chórem, który działa w szkole, więc jesteśmy po przerwie wakacyjnej, a część dziewcząt dołączyła do nas na początku tego roku szkolnego.
Schola Cantorum Bialostociensis wzbudził uznanie jurorów i słuchaczy, występując aż w trzech kategoriach: chórów jednorodnych, młodzieżowych oraz kameralnych, prezentując bardzo urozmaicony, trudny repertuar, od kompozycji sakralnych, przez klasyczne do współczesnych.
– To rzeczywiście dużo, bo śpiewałyśmy łącznie aż 14 utworów – potwierdza Anna Olszewska.
– Pewnie ktoś mógłby się zastanawiać, czy pani dyrygent nie oszalała, serwując tyle, tak trudnych utworów, młodym dziewczynom. Ale była to decyzja celowa, bo niedługo będziemy miały wielki koncert na jubileusz 30-lecia chóru i ten konkurs był takim preludium przed 4 grudnia, czy dziewczęta są w stanie wytrzymać to kondycyjnie. Druga przyczyna była taka, że kiedy zapytałam dziewczynki, które utwory chciałyby zaśpiewać, bo repertuar mamy bardzo bogaty, to był tak wielki problem, że same wręcz zagłosowały, żeby śpiewać aż w trzech kategoriach – bo one te utwory kochają i są niesamowicie zaangażowane w pracę chóru!
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu i poziomu festiwalu! – ocenia Agnieszka Zangas ze Stowarzyszenia Przyjaciół Chóru Carmen Fidei i dyrektor organizacyjny festiwalu. – Wymagał on od nas mnóstwa pracy i przygotowań, ale poziom występujących chórów i wspaniała atmosfera sprawiły, że warto było tak się zaangażować. Przyjechało tych chórów sporo, jury przyznało dużo nagród – nie żałuję ani chwili poświęconej na przygotowanie tego festiwalu; dziękuję też bardzo wszystkim osobom zaangażowanym w jego organizację, wspierającym nas instytucjom, sponsorom i partnerom.
Wojciech Chamryk
