Cenny dar dla drozdowskiego muzeum
Zbiory Muzeum Przyrody w Drozdowie wzbogaciły się o list wybitnego kompozytora Witolda Lutosławskiego. Ofiarodawcą jest były wicewojewoda łomżyński Kazimierz Cłapka, a cenny dokument przekazał w jego imieniu dyrektor Annie Archackiej poeta z Drozdowa Henryk Gała. List datowany na styczeń 1976 roku to odpowiedź kompozytora na skierowany do niego list ówczesnego wicewojewody dotyczący starań władz nowopowstałego województwa łomżyńskiego o zorganizowanie w dawnej rodowej siedzibie Lutosławskich muzeum.
Rodzinnnie wywodzący się z Drozdowa Witold Lutosławski (1913-1994) to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów, wymieniany przez znawców obok Fryderyka Chopina, Karola Szymanowskiego czy Krzysztofa Pendereckiego.
- Porządkując swoje archiwum Kazimierz Cłapka odnalazł list od Witolda Lutosławskiego. Przeczytał mi fragmenty przez telefon i ja mówię: przecież to jest absolutnie związane z Drozdowem, gdzie gromadzi się dokumenty dotyczące rodziny Lutosławskich – opowiada Henryk Gała.
List Witolda Lutosławskiego do Kazmierza Cłapki to odpowiedź kompozytora na list dotyczący starań o zorganizowanie w dawnej rodowej siedzibie Lutosławskich w Drozdowie muzeum, co sfinalizowano w 1984 roku.
– Bardzo się z tego cieszę, bo to nie tylko cenny dokument, ale też ślad tamtego czasu i działań ówczesnego wicewojewody, który wylansował hasło rozwoju nowowojewódzkiej Łomży przez kulturę – ocenia Henryk Gała. – Budziło to różne reakcje, ale się sprawdziło, bo Łomża jest jednym z lepiej uposażonych w instytucje kultury miast tej wielkości w Polsce. Może ten list będzie więc zalążkiem jakiejś większej kolekcji takich pamiątek i dokumentów?
Wśród licznych pamiątek po rodzinie Lutosławskich zgromadzonych w drozdowskie muzeum tych związanych z Witoldem Lutosławskim jest niewiele.
– To dopiero drugi taki dokument w naszych zbiorach – mówi dyrektor Anna Archacka. – Pierwszy pochodzi z Wrocławia i przesłał go nam brat zmarłego dziennikarza i krytyka muzycznego Bogdana Gieraczyńskiego.
Teraz dołączył do niego list kompozytora do byłego wicewojewody Kazimierza Cłapki. Dyrektor Archacka ma nadzieję, że niebawem w Drozdowie będą kolejne pamiątki po wybitnym kompozytorze. - Jego przybrany syn, pan Bogusławski, obiecał przed trzema laty przekazać do naszych zbiorów batutę i zapisy nutowe kompozytora, mamy więc nadzieję, że niebawem pojawią się u nas. Gromadzimy takie pamiątki po całej rodzinie Lutosławskich i apeluję do wszystkich, którzy mają związane z nimi niepotrzebne dokumenty, listy, zdjęcia bądź inne materiały o przekazywanie ich do naszego muzeum. Pozwoli to nam nie tylko na powiększenie naszej wiedzy o tej rodzinie, ale też wzbogaci przygotowywane kolejne wystawy - dodaje dyrektor Archacka.
Wojciech Chamryk