Kara za opóźnienie była niezasadna
Niemal 3,4 mln zł plus ustawowe odsetki oraz ponad 120 tysięcy tytułem zwrotu kosztów procesu tytułem zwrotu kosztów procesu ma wypłacić miasto Grajewo firmie z Ełku, która budowała basen w Grajewie. Pieniądze to potrącona z wypłaty „kara” jaką miasto naliczyło jej za opóźnienie w realizacji inwestycji. Sąd Okręgowy w Łomży, który rozpatrywał sprawę z powództwa ełckiej firmy uznał, że do późnienia nie doszło z winy wykonawcy. Wyrok nie jest prawomocny.
Pływalnia miejska w Grajewie była oddawana do użytku w październiku 2015 roku. Umowę na jej budowę podpisano w listopadzie 2011 roku. Koszt prac przy budowie pływalni i realizowanego jednocześnie Muzeum Mleka miał wynieść niemal 18 mln zł, przy czym wynagrodzenie za samą budowę basenu miło wynieść nieco ponad 12 mln zł. Termin zakończenia zamówienia strony określiły na 31.03.2015 r., ale prace się przeciągnęły o około dwa miesiące. Władze miasta Grajewa uznały, że wykonawca opóźnił się z realizacją zamówienia o 63 dni i naliczyły mu karę za zwłokę w wysokości 3 mln 395 tys. 44 zł i 80 gr. Firma twierdziła, że kara była niezasadna i skierowała sprawę do sądu żądając wypłaty należnych jej środków za wykonanie prac.
Sprawę rozpatrywał Sąd Okręgowy w Łomży, który powołując się na opinię biegłego uznał, że przyczyną opóźnienia w realizacji inwestycji były braki i zmiany w dokumentacji projektowej.
W uzasadnieniu wyroku sąd podaje, że za biegłym sukcesywnie stwierdzone problemy z realizacją inwestycji takie jak: brak dokumentacji kanału rozprężnego jacuzzi, kolizja posadowienia fundamentów basenu rekreacyjnego i sportowego, brak projektowego zasilania w wodę zbiornika przelewowego wanny, brak projektu architektonicznego wykonania wnętrz, konieczność dostosowania łazienek dla osób niepełnosprawnych do warunków technicznych. Najistotniejszą przyczyną przekroczenia terminu umownego wykonywania robót była zmiana w projekcie w zakresie konstrukcji niecki z panelowej, którą przewidywała dokumentacja projektowa na spawaną, która – jak podaje sąd - była uzasadniona pod względem technicznych jak i funkcjonalnym.
W ocenie sądu przekroczenie przez wykonawcę umownego terminu wykonania robót w związku z tymi zdarzeniami nie było przez nią zawinione, ani nie wynikało z jej niedbalstwa. Dlatego czasu pomiędzy 31.03.2015 r. a 3.06.2015 r. nie można było uznać za czas zwłoki, za który miasto Grajewo mogło naliczyć firmie karę umowną, a więc nie mógł potracić jej z należnej firmie zapłaty.
Na mocy tego wyroku Grajewo ma wypłacić ełckiej firmie sporna kwotę 3 mln 395 tys. 44,80 zł z ustawowymi odsetkami oraz kwotę 122 tys. 274,19 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Wyrok Sadu Okręgowego w Łomży nie jest prawomocny i miasto Grajewo może odwołać się pod niego do Sądu Apelacyjnego.