Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 24 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Mandragory magiczna i teatralna moc

Europejska prapremiera spektaklu „Mandragora” odbyła się w Teatrze Lalki i Aktora. Autorką scenariusza napisanego specjalnie dla łomżyńskiej sceny i reżyserem przedstawienia jest Joanna Gerigk, inspirowaną folkiem muzykę skomponował Sebastian Ładyżyński, a scenografię i lalki zaprojektował Michał Dracz. – Tekst tego spektaklu dotyczy tajemniczego, owianego legendami, znanego od starożytności korzenia, któremu przypisywano magiczną moc – mówi Joanna Gerigk, dodając, że chciała pokazać, co Mandragora powiedziałby o ludziach, gdyby miała taką możliwość.

Adresowany do młodzieży i osób dorosłych spektakl ukazuje, jak tytułowa Mandragora wpływa negatywnie na ludzi, wyzwala w nich najgorsze instynkty i inspiruje do najbardziej niegodziwych czynów. Tymczasem zaślepieni myślą o zdobyciu dzięki niej magicznej mocy, szczęścia czy nieprzebranych bogactw nie dostrzegają oni, że ten dziwny korzeń o ludzkich kształtach, efekt pierwszej, ale nieudanej próby stworzenia przez Boga człowieka, jest tak naprawdę czymś innym, a odpowiednio traktowany może naprawdę ożyć. 
– Mandragora swoje najwspanialsze właściwości odkrywa dopiero przed osobą, która widzi w niej żywą istotę, a nie sposób na zaspokojenie egoistycznych potrzeb – mówi Joanna Gerigk.
Kimś takim jest wdowa po niesłusznie oskarżonym o kradzież i rychło powieszonym Marcinie. 
Nie cieszy się ona sympatią innych mieszkańców wsi, jest też poniżana przez Kupca, który postanowił za pośrednictwem kilku wynajętych wieśniaków zdobyć cenny korzeń dla praktykowania jakichś tajemniczych, magicznych praktyk.
– Pokazuję to wszystko, co Mandragora po pojawieniu się na Ziemi powoduje w ludziach, jak zaczynają się zachowywać wobec tego korzenia, lub chcąc go zdobyć – mówi Joanna Gerigk. – 
Jedyną osobą, która okazuje jej zainteresowanie i dostrzega w niej człowieka jest wieśniaczka Marcinowa i Mandragora wtedy rzeczywiście ożywa.
Staje się to w najbardziej odpowiednim momencie, kiedy wzburzeni przez Księdza wieśniacy chcą spalić oskarżoną o czary Marcinową (Marzannę Gawrych) na stosie. Poprzedzająca ten dramatyczny moment scena zbiorowa, kiedy Beata Antoniuk, Eliza Mieleszkiewicz, Tomasz Bogdan Rynkowski, Michał Pieczatowski i Marek Janik z każdą chwilą stają się coraz bardziej agresywni, popadając w zbiorowy obłęd, jest jedną z najciekawszych w całym spektaklu. Z kolei poszukiwanie korzenia Mandragory pod szubienicą z wciąż wiszącym na niej Marcinem, czy finalizowania transakcji wieśniaków z Kupcem zawiera wiele scen pełnych czarnego humoru, wywołując też jednak niewesołe refleksje, jak małą i w sumie pozbawioną jakichkolwiek ludzkich cech, istotą jest człowiek. 
Wartką akcję podkreślają, czerpiąca z muzyki ludowej, ścieżka dźwiękowa, zarejestrowana z udziałem akustycznych i etnicznych instrumentów oraz nawiązująca do natury scenografia.
– Muzyka jest inspirowana folkiem, czyli muzyką folkloru, który został zaaranżowany – mówi Sebastian Ładyżyński. – Nagrywaliśmy na prawdziwych instrumentach jak: skrzypce, bębny indyjskie, gongi, misy tybetańskie, lira korbowa, pojawia się też głos biały i dużo różnych efektów. 
– Scenografia jest organiczna i totalnie naturalna – dodaje Michał Dracz. – Mamy ziemię, patyki, trawę, a wszystko jest mało przetworzone. Mandragory to w zasadzie kolaż gotowych elementów znalezionych w lesie, a jedyna lalka, która tak naprawdę jest zrobiona to kobieta – Marcinowa, bo to tkaninowa twarz plus ubrania. Są też animacje różnych przedmiotów, a nawet surrealistyczne połączenie ludzkiej czaszki i metalowej szafki w postaci Kupca.
„Mandragora” jest więc kolejnym spektaklem w bogatym już dorobku łomżyńskiego teatru, odwołującym się do uniwersalnych wartości, mającym też wywołać po obejrzeniu chwilę zadumy nad samym sobą.
– Nie chcę oceniać zachowań ludzkich, natomiast chciałam pokazać pewne mechanizmy, w jaki sposób funkcjonują ludzie – podkreśla Joanna Gerigk. – Zależy mi na tym, żeby w widzach powstało pytanie: kim dzisiaj jesteśmy, co robimy i co Mandragora powiedziałaby o nas, gdyby tutaj się pojawiła?

Wojciech Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę