Łomżyńskie „dęciaki” na przesłuchaniach
Ponad 50. uczniów szkół muzycznych z północno-wschodniej Polski bierze udział w dwudniowych Regionalnych przesłuchaniach CEA uczniów klas instrumentów dętych blaszanych w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia. Łomżyńska szkoła jest jednym z czterech, obok Elbląga, Olsztyna i Białegostoku miejsc, gdzie w tym roku szkolnym odbywają się takie regionalne przesłuchania. Z powodzeniem biorą w nich udział jej uczniowie, grający na waltorni, puzonie i trąbce.
Centrum Edukacji Artystycznej regularnie organizuje konkursy, przeglądy i przesłuchania dla uczniów szkół muzycznych, dbając o podnoszenie poziomu nauczania i sprawdzanie umiejętności młodych muzyków w konfrontacji z rówieśnikami z innych miast.
– Przesłuchania regionalne odbywają się co roku, ale w cyklu dwuletnim dla poszczególnych szkół – mówi przewodnicząca komisji Maryla Limanowska. – W tym roku została zmieniona formuła przesłuchań, ponieważ kończą się one na etapie regionalnym, a dotąd było tak, że ich laureaci spotykali się w Warszawie na konkursowych przesłuchaniach ogólnopolskich.
Pomiędzy grudniem ubiegłego a lutym 2017 roku w regionie północno-wschodnim zaplanowano siedem przesłuchań, z czego jedne po raz kolejny w Łomży, 19 i 20 stycznia.
– Dwa lata temu zaczęliśmy od uczniów szkół pierwszego stopnia, rok temu były szkoły drugiego stopnia, a w tym znowu pierwszego – mówi Mirosław Korona, dyrektor PSM w Łomży. – Wydaje mi się, że fakt, iż ta impreza odbywa się po raz kolejny u nas jest zasługą wszystkich pracowników szkoły, którzy potrafią tak przygotować budynek i imprezę, że jury i uczestnicy czują się dobrze, a przesłuchania przebiegają bezproblemowo – mamy dobre warunki, więc to wykorzystujemy!
W przesłuchaniach bierze udział 56 uczniów klas IV i V cyklu 6-letniego oraz klas II i III cyklu 4-letniego szkół I stopnia z Dywit, Bielska Podlaskiego, Siemiatycz, Gołdapi, Elbląga, Szczytna, Ełku, Grajewa, Białegostoku, Mrągowa, Suwałk, Olecka, Iławy, Nowego Miasta Lubawskiego i Olsztyna. Są wśród nich też reprezentanci Łomży, utalentowani uczniowie Mateusza Goca, Waldemara Borusiewicza, Kamila Borusiewicza i Jana Boćniewicza : waltornista Kacper Czaplicki, trębacze Dominik Góralczyk i Konrad Mieczkowski oraz puzonistka Magdalena Przestrzelska.
– Udział w takich przesłuchaniach pozwala nauczyć się występować na scenie, bo jeżeli gram profesorowi w sali to jest to coś zupełnie innego niż przed jury i publicznością – mówi Magdalena Przestrzelska. – Tego też trzeba się nauczyć i z każdym takim występem jest coraz lepiej. Można też podpatrzeć jak i co grają inni, jaki jest poziom i dużo się nauczyć.
Uczestnicy przesłuchań są oceniani przez komisję: Maryla Limanowska (ZSM Częstochowa), Jacek Kasprzak (OSM I i II st. Łódź) i Rafał Dudek (ZPSM Katowice) w skali od 1 do 25 punktów. Komisja zwraca też uwagę na wiele innych aspektów, m. in. intonację i jakość brzmienia, stylowość i interpretację wykonania, prawidłowość doboru repertuaru, a nawet prezencję sceniczną.
– Program, który podczas tych przesłuchań wykonuje każdy uczeń jest narzucony: minutażowo i co powinno znaleźć się w tej prezentacji – wyjaśnia Maryla Limanowska. – W przypadku instrumentów dętych blaszanych taki występ powinien trwać do 15 minut i powinien zawierać: etiudę, czyli utwór grany solo oraz dwa utwory grane z towarzyszeniem fortepianu.
Dobór utworów, a niejednokrotnie też ich wykonanie, szczególnie przez tych dłużej grających młodych adeptów potwierdzały, że za jakiś czas nie powinno być problemu z pokoleniową zmianą w najrozmaitszych orkiestrach, bo obecnie grającym tam muzykom rosną już godni następcy.
– Takie przesłuchania to dobra inicjatywa – ocenia Mateusz Goc, pedagog oraz waltornista Filharmonii Kameralnej. – Dają nauczycielom motywację do pracy, żeby mogli się co dwa-trzy lata sprawdzić i przekonać, czy ich nauczanie idzie w dobrym kierunku. Dla uczniów jest to z kolei możliwość spotkania się z rówieśnikami z innych szkół, posłuchania i porównania jak grają, zobaczenia jaki repertuar wykonują.
– Dzięki takim przesłuchaniom uczniowie mogą się porównać z innymi – potwierdza Mirosław Korona. – Wiadomo, że podczas egzaminów, przesłuchań czy koncertów też mają taką możliwość, ale tu mogą ocenić w którym miejscu są w stosunku do uczniów innych szkół, co daje im dodatkową motywację do lepszej pracy.
Wojciech Chamryk