Śmieciowa paranoja w Łomży
- Poprzedni raz śmieci miałem odbierane 19. grudnia 2016 roku, a teraz mają mi je zabrać dopiero 17. stycznia 2017 roku – złości się jeden z mieszkańców Łomży. - Przed nowym rokiem dostałem harmonogram wywozu śmieci od firmy „Błysk”, w którym było zapisane, że śmieci będą zabrane dziś 2. stycznia. Rano wystawiłem kosz przed dom, a jak wróciłem z pracy, to z kosza dalej wylewały się śmieci, a w skrzynce na listy był harmonogram MPGKiM, z którego wynika, że przyjadą po nie za dwa tygodnie. To jakaś paranoja – dodaje mieszkaniec łomżyńskiego osiedla „Medyk”, nie szczędząc słów krytyki władzom miasta.
Słowa mieszkańca o dwóch harmonogramach wywozu śmieci potwierdza Andrzej Marczyk, właściciel firmy „Błysk”. Mówi, że jego firma harmonogram przygotowała, uzgodniła, wydrukowała i rozprowadziła wśród mieszkańców Łomży na wyraźną prośbę ratusza.
- Myśmy się nie wyrywali przed szereg, o to nas proszono. Jeszcze przed ostatnią sesją Rady Miasta przyszedł naczelnik Karwowski (Andrzej Karwowski, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Łomży – dop. red.) i powiedział, że miasto podpisze z nami tę umowę, ale żeby nie tracić czasu, i żeby nie było później kłopotu, to prosił, aby zacząć kolportować te harmonogramy – mówi przedsiębiorca, zaznaczając, że to, kiedy z której ulicy śmieci miały być odbierane, także było już ustalone z ratuszem. - Na moją uwagę, że radni jeszcze nie podnieśli podatku śmieciowego, naczelnik powiedział żeby się nie martwić, bo wszystko jest ustalone. Mówił też, że gdy radni opłat nie podniosą, to miasto podpisze umowę tymczasową na dwa miesiące, a później zaproponowali nam umowę jedynie na dwa tygodnie – opowiada Andrzej Marczyk, podkreślając, że „został oszukany”. - To, co mówi władza w sprawie śmieci i opłat, to jedna wielka ściema. Już mi ręce opadły – dodaje.
Proszony o komentarz w tej sprawie ratusz, póki co, milczy. Wcześniej ogłosił, że winni zamieszania są radni miasta, którzy nie chcieli podnieść, zgodnie z wnioskiem prezydenta, opłat za śmieci o 30%. W tej sytuacji prezydent nie mógł podpisać umowy z firmą, która złożyła najniższą ofertę w drugim przetargu na odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców, a doraźnie organizując odbioru zlecił to zadanie - na trzy miesiące - Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Zgodnie z tym zleceniem, MPGKiM ma wywozić śmieci od mieszkańców miasta dopiero od środy 4. stycznia 2017 roku. Tego dnia śmieciary mają pojawić się na osiedlach bloków, gdzie śmieci jest najwięcej. Domki jednorodzinne będą obsługiwane później... Czasami oznacza to, że ich mieszkańcy będą musieli zbierać śmieci przez miesiąc.