Przepiękny koncert kolęd w katedrze zobaczymy w TV Trwam - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Koncerty w świątyni św. Michała Archanioła odbywają się często, jednak tak duże wydarzenia jak czwartkowa rejestracja programu telewizyjnego mają miejsce raz na kilkanaście lat. Nic dziwnego, że wspólna inicjatywa Radia Nadzieja, Opery i Filharmonii Podlaskiej, TV Trwam oraz parafii katedralnej spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, a kościół zapełnił się słuchaczami.
– Bałam się, że zabraknie tych zaproszeń, bo dowiedziałam się o koncercie dość późno – mówi pani Maria.– Na szczęście były i całe szczęście, bo koncert był przepiękny – to był taki kolędowy prezent dla wszystkich łomżyniaków!
Artyści wykonali aż 14 świątecznych pieśni i piosenek, z czego dwie były na zakończenie powtórzone, ponieważ pierwsze wykonania nie spełniały wszystkich wymogów technicznych. 
Były wśród nich tradycyjne kolędy: „Lulajże, Jezuniu”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Witaj, Gwiazdo złota” czy „Wśród nocnej ciszy”, dzieła znanych kompozytorów „Cicha noc” czy „Bóg się rodzi”, utwory współczesne, jak filmowe „Miserere” Ennio Morricone oraz pastorałki napisane specjalnie bądź zaadaptowane na potrzeby tego koncertu. 
– Dzisiejszy koncert to dla mnie kolejne, nowe doświadczenie i niesamowite przeżycie – mówi Edyta Krzemień, śpiewająca już w Łomży z Damianem Aleksandrem „Upiora w operze”. – Te kolędy w tych przepięknych aranżacjach brzmią światowo, przełamując bariery i granice językowe, bo były to utwory z różnych stron świata. Dawało nam to poczucie wspólnoty nie tylko z rodakami!
Łomżynianka Marika zaśpiewała solo kolędę „Tryumfy Króla  Niebieskiego” i pastorałkę  „Mario, czy już wiesz” i był to jej drugi występ w katedrze, jednak pierwszy tak profesjonalny. 
– Śpiewałam już w katedrze w siódmej klasie podczas mojego bierzmowania, kiedy byłam dziewczyną z gitarą – mówi Marika. – Tym razem był to wyjątkowy koncert, bardzo duże święto, nie tylko takie roczne, ale też święto kulturalne w moim rodzinnym mieście. Znakomita orkiestra, wspaniały dyrygent, cudowny chór, świetni soliści i miałam zaszczyt być wśród nich, i występować przed publicznością, przed którą czuję się jak w domu. Jest to więc dla mnie takie osobiste święto, ale myślę, że dla łomżyniaków też i myślę, że trzeba takie inicjatywy ponawiać!
Publiczność bardzo gorąco oklaskiwała też najmłodszych solistów: śpiewające „Lulajże, Jezuniu” Maję Sobolewską i „Miserere” Oliwię Mortel, kilkakrotnie słuchaczy zachwycił też chór pod kierunkiem Violetty Bieleckiej, np. wykonaniem „Adeste Fideles”.
– To było podwójne nagranie, audio i video, do tego było też trudne konstrukcyjnie, bo musiałem też pilnować, żeby wszystko do siebie pasowało – mówi Paweł Kotla. – Miałem jednak ogromną przyjemność z dyrygowania tego koncertu, jestem zachwycony atmosferą, pięknymi aranżacjami Tomasza Filipczaka i tym jak to wszystko wypadło!
– Nagrania live mają to do siebie, że spinamy się dodatkowo, żeby to dobrze wyszło – dodaje Edyta Krzemień. – Zależy nam na tym, żeby ten przekaz w czasie koncertu przenosił się też przez szklany ekran, co wiąże się z dodatkowym stresem, ale daje nam też coś pozytywnego.
Zarejestrowany w czwartkowy wieczór, przez sześć kamer, program „Bóg się rodzi” będzie wyemitowany w wigilijny wieczór o godzinie 18.15 w TV Trwam; zaplanowano też jego powtórkę w styczniu przyszłego roku.
– Dziękuję Bogu, że wszystko odbyło się pomyślnie, bo jako współorganizator bardzo to przeżywałem  – ocenia ks. Marian Mieczkowski, proboszcz parafii katedralnej. – Było to przecież wielkie przedsięwzięcie, nie tylko artystyczne, ale też techniczne. Dziękuję też Bogu, że dopisała publiczność: wygląda na to, że łomżyniacy są tęskni kolędy, cieszą się na Boże Narodzenie i mam nadzieję, że na pasterkę katedra też wypełni się śpiewającymi kolędy!

Wojciech Chamryk